Hubert Hurkacz pokonał Amerykanina Francesa Tiafoe 7:6, 3:6, 6:3 i awansował do drugiej rundy turnieju tenisowego ATP w Wiedniu. Następnym rywalem rozstawionego z numerem piątym Polaka będzie Fin Emil Ruusuvuori.
Pierwszy set trwał aż godzinę i trzy minuty i rozstrzygnął się w tie-breaku. Przy stanie 4-6 Hurkacz obronił dwie piłki setowe, po czym przejął inicjatywę, obejmując prowadzenie 7-6, a partię zakończył wykorzystując czwarty setbol.
W drugim secie zaczął zawodzić go serwis. Przegrywał 0:4 i nie był już w stanie odrobić strat. Trzeci set to już dominacja "Hubiego", który po dwóch godzinach i 25 minutach mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
Hurkacz zajmuje 11. miejsce w rankingu ATP, natomiast Tiafoe - 17. Był to ich piąty pojedynek, a tenisista z Wrocławia wygrał po raz trzeci.
W drugiej rundzie Hurkacz zmierzy się z Ruusuvuorim. Co prawda Fin jest sklasyfikowany na 43. pozycji na liście ATP, ale to niewygodny rywal, z którym Polak ma bilans 1-1.
Hurkacz walczy nie tylko o premię finansową, ale także o punkty rankingowe, aby zakwalifikować się do turnieju ATP Finals w Turynie, z udziałem ośmiu najlepszych tenisistów sezonu.
W stolicy Austrii Hurkacz występuje także w deblu razem z Marcelo Melo. W poniedziałek polsko-brazylijska para awansowała do ćwierćfinału po zwycięstwie nad Chorwatami Nikolą Mekticem i Mate Pavicem 1:6, 6:3, 10-4.