Pewne zwycięstwo Anglii z San Marino i remis Ukrainy z Mołdawią - tak o eliminacyjne punkty walczyli wczoraj nasi grupowi rywale. Strata punktów przez Ukraińców to niespodzianka. W przypadku Anglików dziwią tylko... niskie rozmiary zwycięstwa.
Innego wyniku niż przekonujące zwycięstwo Anglików nad San Marino trudno było się spodziewać. Pierwsze minuty spotkania na stadionie Wembley rozczarowały jednak kibiców. Po raz pierwszy Wayne Rooney zmusił bramkarza San Marino do kapitulacji dopiero w 35 minucie - i to jeszcze z rzutu karnego. Dwie minuty później wynik podwyższył Danny Welbeck i wydawało się, że Lwy Albionu się rozkręcą. Tak się jednak nie stało. Kolejne bramki padły dopiero w drugiej połowie. Ponownie po bramce dołożył duet Rooney-Welbeck, a wynik ustalił Alex Oxdale-Chamberlain. Więcej bramek podczas eliminacji potrafili już zdobyć z tym rywalem Czarnogórcy. Roy Hodgson nie ryzykował i na ławce zostawił trio zagrożone żółtymi kartkami czyli Joleona Lescotta, Jamesa Milnera czy Jarmeina Dafoe. Do końca spotkanie nie dograł Rooney. Pojawiły się jednak kłopoty. Tylko 10 minut spędził na boisku Theo Walcott. Zderzył się golkiperem gości i nie wiadomo, czy będzie mógł zagrać przeciwko Polsce.
W drugim meczu naszej grupy bramki nie padły, choć Ukraińcy mieli miażdżącą przewagę. Mołdawianom sił starczyło zaledwie na półgodziny. Później współgospodarze Euro powinni strzelić bramki - ale Jarmolenko pudłował, a Husiew trafił w słupek. Gospodarze nie potrafili nawet opuścić własnej połowy. Po przerwie nic się nie zmieniło. Ukraińcy nadal razili nieskutecznością, nawet jeśli strzelali zaledwie z kilku metrów. Być może wpływ na cała sytuację miało zamieszanie z ukraińskim selekcjonerem. Z funkcji zrezygnował Oleg Błochin, który przeniósł się do Dynama Kijów, ale w październikowych meczach miał jeszcze poprowadzić kadrę. Trafił jednak do szpitala i ostatecznie w Kiszyniowie zastąpił go asystent Andrij Bala. Jedno jest pewne - remis z Mołdawią to z pewnością niespodzianka, która może zaciążyć na Ukrainie na koniec eliminacji. Tych punktów może brakować.
We wtorek w kolejnych meczach Polska zagra z Anglią, a Ukraina z Czarnogórą.
Anglia - San Marino 5:0 (2:0)
Bramki: Wayne Rooney (35-karny, 70), Danny Welbeck (38, 72), Alex Oxlade-Chamberlain (77).
Sędziował: Gediminas Mazeika (Litwa).
Anglia: Joe Hart; Kyle Walker, Leighton Baines, Gary Cahill, Phil Jagielka; Theo Walcott (10. Aaron Lennon), Tom Cleverley, Michael Carrick (66. Jonjo Shelvey), Alex Oxlade-Chamberlain; Wayne Rooney (73. Andy Carroll), Danny Welbeck.
San Marino: Aldo Simoncini; Fabio Vitaioli (84. Simone Bacciocchi), Cristian Brolli, Davide Simoncini, Mirko Palazzi; Michele Cervellini, Alessandro Della Valle, Matteo Coppini (75. Lorenzo Buscarini), Enrico Cibelli; Alex Gasperoni, Danilo Rinaldi (79. Andy Selva).
Mołdawia - Ukraina 0:0
Sędziował: Clement Turpin (Francja).
Mołdawia: Stanislav Namasco; Alexandru Onica, Victor Golovatenco, Alexandru Epureanu, Petru Racu; Serghei Covalciuc (61. Alexandr Pascenco), Alexandru Gatcan, Simion Bulgaru, Alexandr Suvorov (79-Gheorghi Ovseannicov), Alexandru Dedov - Igor Picusciac (84-Anatolie Doros)
Ukraina: Andrij Piatow; Jewhen Selin, Bohdan Butko, Jewhen Czaczeridi, Oleg Gusiew (79. Marco Devic); Andrij Jarmolenko, Anatolij Tymoszczuk, Taras Mychalik, Denys Garmasz (60. Jewhen Selezniow), Rusłan Rotan - Roman Zozulia (74. Artem Milewski)