Andrzej Bargiel - pierwszy człowiek, który zjechał na nartach z K2 - ogłosił cel swojej kolejnej wyprawy. Zamierza bez użycia tlenu wejść na najwyższy szczyt świata - Mont Everest, a następnie zjechać z niego na nartach. Wyjazd do Katmandu zaplanował na 25 sierpnia.
Bardzo mało ludzi weszło na Everest jesienią. To bardziej skomplikowane, bo jest chłodniej, wieje i okien pogodowych jest dużo mniej - na pewno będzie to spore wyzwanie. Teraz Everest kojarzymy z kolejkami, dużą liczbą osób, które usiłują na ten szczyt wejść. Myślę, że ta wyprawa pokaże to miejsce troszeczkę z innej strony, że można w nim znaleźć spokój i przestrzeń do realizacji swoich planów, pomimo tego, że eksploracja tej góry jest dosyć intensywna i naprawdę wchodzi na nią mnóstwo ludzi - tłumaczy Andrzej Bargiel w wywiadzie na www.redbull.pl
Punkt kulminacyjny wyprawy, czyli zdobycie Mount Everestu i próba zjazdu ze szczytu według planów odbędą się pod koniec września 2019 r.
Wyprawa Bargiela ma aspekt ekologiczny. Ma zwrócić uwagę na problemy zmian klimatycznych i zanieczyszczenia środowiska, których efekty nie ominęły również najwyższych gór świata - Himalajów. Polak chce ukazać jednocześnie surowe piękno tego wyjątkowego regionu z wielu różnych perspektyw.
Pierwszym człowiekiem, któremu udało się zjechać z Mount Everestu na nartach był Słoweniec Davo Karnicar, który dokonał tego w 2000 roku.