Sofia Ennaoui zajęła piąte miejsce w finałowym biegu na 1500 merów podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Eugene. Mistrzynią świata została Kenijka Faith Kipyegon. "Ten wynik będzie dla mnie motorem napędowym" - powiedziała Polka.
Kipyegon triumfowała czasem 3.52,96. Druga była Etiopka Gudaf Tsegay - 3.54,52, a brązowy medal zdobyła Brytyjka Laura Muir - 3.55,28.
Czwarta była Etiopka Freweyni Hailu - 4.01,28, a Ennaoui osiągnęła swój najlepszy czas w tym roku - 4.01,43.
Ennaoui wyrównała najlepszy wynik w historii startów Polek na 1500 m na MŚ. Lidia Chojecka także była piąta 21 lat temu.
To dla mnie wyjątkowy moment, wyjątkowa chwila. Będę ją wspominała przez najbliższe miesiące. Będzie to coś, co będzie dla mnie motorem napędowym - powiedziała Ennaoui.
Jej kolejnym celem będą mistrzostwa Europy w Monachium, w których chce walczyć o medal.
Przypomniała o swojej bardzo poważnej kontuzji, z którą zmagała się w 2021 roku. Przez nią nie mogła pojechać na igrzyska olimpijskie w Tokio.
Mówiła, że wierzyła w nią wówczas rodzina, najbliżsi, sztab medyczny oraz trener Wojciech Szymaniak i jego rodzina.
Dla mnie wielkim sukcesem był powrót do sportu. Reszta to nagroda, dodatek. To może być drogowskaz dla innych sportowców. Może nawet dla innych ludzi, którzy znajdą się z tego lub innego powodu na życiowym zakręcie - powiedziała Ennaoui.
O sobie i trenerze powiedziała, jako o "duecie do zadań specjalnych". Tak też siebie często nazywamy - podsumowała po największym sukcesie w globalnej imprezie w dotychczasowej karierze.