28 reprezentantów Polski wystąpi w Stambule w halowych mistrzostwach Europy w lekkiej atletyce (2-5 marca). PZLA w środę ogłosił skład, w którym znalazły się m.in. liderka europejskich tabel w pięcioboju Adrianna Sułek, sprinterka Ewa Swoboda i specjalistka od 400 m Anna Kiełbasińska.
W składzie znalazło się 16 kobiet i 12 mężczyzn.
Wśród polskich faworytów mistrzostw będzie bez wątpienia Adrianna Sułek, która podczas niedawnych mistrzostw Polski wynikiem 4860 punktów poprawiła swój własny rekord kraju z ubiegłego sezonu. Halowa wicemistrzyni świata w pięcioboju jest liderką europejskich tabel i odważnie zapowiada walkę w Turcji nie tylko o złoty medal, ale i o przekroczenie bariery 5000 punktów, a być może poprawę halowego rekordu świata. Rekord globu należy od 2012 roku do Ukrainki Natalii Dobryńskiej, która właśnie w Stambule uzyskała 5013 punktów.
Trzeci wynik w stawce zgłoszony do HME w biegu na 400 m ma Anna Kiełbasińska - 51,33. Od początku przygotowań do tego sezonu zawodniczka deklaruje, że w sporcie zawodowym pozostaje tylko z uwagi na życiową dyspozycję i realne szanse sięgania po wcześniej nieosiągalne w karierze cele. Takim sukcesem byłoby bez wątpienia podium w Stambule.
Także sprinterka Ewa Swoboda legitymuje się trzecim czasem w stawce zgłoszonych do startu w Stambule zawodniczek - 7,09. Polka udowodniła jednak w ubiegłym sezonie poprawiając rekord Polski czasem 6,99, że stać ją na jeszcze szybsze bieganie. W tym roku szczyt formy ma być właśnie na imprezę docelową. Rok temu bowiem Swoboda wygrywała przez cały sezon halowy, a na halowych mistrzostwach świata zajęła czwarte miejsce.
Trzecim czasem w Europie w tym sezonie legitymuje się 20-letni Jakub Szymański. Wynik 7,53 uzyskał podczas niedawnych mistrzostw Polski. Skreślać nie można także Damiana Czykiera - czwartego zawodnika mistrzostw świata w Eugene w 2022 i rekordzisty Polski.
Szczyt formy miał zaczynać się właśnie od mistrzostw Polski i trwać do halowych mistrzostw Europy w Stambule. Będzie ogień na mistrzostwach Europy. O to się nie boję - powiedział Szymański.
Eksperci w gronie zawodników, którzy mają szanse na medale, wymieniają specjalistów od biegów średnich Mateusza Borkowskiego w biegu na 800 m oraz Sofię Ennaoui i Michała Rozmysa na 1500 m, sprintera Dominika Kopcia, skoczka wzwyż Norberta Kobielskiego czy tyczkarza Piotra Liska. Ten ostatni znajduje się w nieco słabszej dyspozycji od ubiegłego roku, ale za jego dobrą postawą przemawia ogromne doświadczenie i już cztery medale halowych mistrzostw Europy w dorobku.
Wśród największych nieobecnych w polskiej kadrze na HME w Stambule należy wymienić liderkę europejskich tabel w biegu na 60 m ppł Pię Skrzyszowską. Polka była w tym sezonie w rewelacyjnej formie. Wyśrubowała swój rekord życiowy do poziomu 7,78 i dwukrotnie otarła się o rekord Polski, który od 1980 roku należy do Ewy Bielczyk i wynosi 7,77. Ją z udziału w mistrzostwach wyeliminowała kontuzja, której doznała podczas Copernicus Cup w Toruniu.
Ze startu zrezygnowały dwie specjalistki od biegu na 400 m. Szczególnie dziwi absencja Natalii Kaczmarek, będącej w sezonie halowym w rewelacyjnej dyspozycji. Wicemistrzyni Europy z Monachium poprawiła dwukrotnie rekord Polski - osiągając najpierw 50,90 w Lievin, a na halowych mistrzostwach Polski w Toruniu 50,83.
Szans na złoty medal w Turcji raczej by nie było, bo Holenderka Femke Bol podczas mistrzostw kraju w Apeldoorn ustanowiła w niedzielę halowy rekord świata w biegu na 400 metrów. Uzyskała rezultat 49,26 i o 0,33 poprawiła osiągnięcie Czeszki Jarmili Kratochvilovej sprzed... 41 lat.
Polka mogłaby jednak walczyć o jedno z dwóch kolejnych miejsc na podium. Obecnie legitymuje się bowiem czwartym czasem sezonu w Europie (trzecim w stawce uczestniczek HME, gdyby zgłosiła chęć startu).
Pytana o swoją decyzję ws. rezygnacji ze startu w HME w Stambule Kaczmarek powiedziała, że od początku taki był plan i nie zamierza go zmieniać z uwagi na dobrą formę w tym okresie.
W tamtym roku miałam po bieganiu w hali problem z mięśniem dwugłowym i męczyłam się z tym do maja. Nie mogłam się poprawić szybkościowo. Chcę się skupić na sezonie letnim, a nie zastanawiać się, czy potem będę mogła się przygotowywać normalnie do lata - zaznaczyła.
Ze startu w HME zrezygnowała też Justyna Święty-Ersetic - dwukrotna medalistka HME indywidualnie i trzykrotna w sztafecie. Ona także koniec sezonu halowego argumentowała problemami zdrowotnymi w poprzednich sezonach i chęcią lepszego przygotowania się do sezonu letniego.
Liderką sztafety - mając wciąż realne szanse na medal - będzie Kiełbasińska. Pomóc mają jej w tym Aleksandry Formella i Gaworska, Anna Pałys, Alicja Wrona-Kutrzepa oraz... dość niespodziewanie Marika Popowicz-Drapała. Doświadczona specjalistka od 100 i 200 m w tym sezonie zdecydowała się raz wystartować na 400 m i od razu złamała granicę 53 sekund - 52,95.
kobiety:
60 m - Martyna Kotwiła (RLTL Optima Radom), Magdalena Stefanowicz (AZS AWF Katowice), Ewa Swoboda (AZS AWF Katowice)
400 m, 4x400 m - Anna Kiełbasińska (SKLA Sopot)
800 m - Margarita Koczanowa (KS AZS AWF Kraków), Angelika Sarna (KS AZS AWF Warszawa)
1500 m- Sofia Ennaoui (AZS UMCS Lublin), Weronika Lizakowska (KUKS Remus Kościerzyna)
60 m ppł - Weronika Nagięć (KS AZS AWF Kraków)
trójskok - Adrianna Laskowska (OŚ AZS Poznań)
pięciobój - Adrianna Sułek (KS Brda Bydgoszcz)
sztafeta 4x400 m - Aleksandra Formella (SKLA Sopot), Aleksandra Gaworska (KS AZS AWF Kraków), Anna Pałys (KS AZS AWF Wrocław), Marika Popowicz-Drapała (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL), Alicja Wrona-Kutrzepa (AZS UMCS Lublin)
mężczyźni
60 m - Dominik Kopeć (KS Agros Zamość), Jakub Lempach (AZS UMCS Lublin)
400 m - Kajetan Duszyński (AZS Łódź)
800 m - Mateusz Borkowski (RKS Łódź)
1500 m - Michał Rozmys (AZS UMCS Lublin)
60 m ppł - Damian Czykier (KS Podlasie Białystok), Krzysztof Kiljan (AZS AWF Warszawa), Jakub Szymański (SKLA Sopot)
skok wzwyż - Norbert Kobielski (MKS Inowrocław)
skok o tyczce - Piotr Lisek (OSOT Szczecin)
pchnięcie kulą - Konrad Bukowiecki (KS AZS UWM Olsztyn), Michał Haratyk (KS Sprint Bielsko-Biała)