Ministerstwo Zdrowia ogłosiło w lutym, że w Polsce wreszcie będzie refundowane bardzo drogie leczenie pierwszymi lekami zwalczającymi przyczyny mukowiscydozy – genetycznej i niestety wciąż nieuleczalnej choroby, która zazwyczaj prowadzi do śmierci bardzo młodych pacjentów. Te leki jako jedyne w tej chwili na świecie są w stanie powstrzymać rozwój choroby i wydatnie przedłużyć chorym życie i poprawić jego jakość. Niestety, Małopolski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia w maju odmówił refundacji tych środków dla ponad połowy chorych.
15 lutego Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w Polsce będą refundowane leki przyczynowe w terapii mukowiscydozy. Około 1 tys. pacjentów chorych na mukowiscydozę zyska dostęp do kompleksowego leczenie przyczynowego – chwalił się na Twitterze wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
To wzbudziło euforię u chorych i ich rodzin, bo do tej pory sami musieli opłacać sobie taką kurację, która miesięcznie kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nawet biorąc pod uwagę zbiórki charytatywne, które ogłaszali, niewielu było na tę terapię stać.