Za nami kolejna edycja Kolosów, najważniejszych polskich nagród eksploracyjnych i największego w Europie festiwalu podróżniczego, który po czasach pandemii powrócił do pełnej formy. Przez imprezę przewinęło się około 20 tys. osób.
Wszystko zaczęło się 25 lat temu w Krakowie. Janusz Janowski, dziennikarz i wydawca Informatora Turystyczno-Kulturalnego "Wędrowiec" zorganizował pierwsze spotkania podróżników.
Wydawało mi się, że w tamtych czasach nie było właściwej promocji dokonań polskich podróżników i eksplorerów - mówi Janusz Janowski w rozmowie z RMF FM. Pomyślał o młodych ludziach, którzy powinni mieć inspiracje do podróżowania i chwilę po tym wymyślił nagrody o nazwie "Kolosy". Pomysł przyznawania nagród za wybitne osiągnięcia w dziedzinie podróży, żeglarstwa, alpinizmu i eksploracji jaskiń był ze wszech miar oryginalny.
Pierwsza edycja Kolosów odbyła się w 1999 roku w Kopalni Soli w Wieliczce. Honorowy patronat nad całością przedsięwzięcia objął ówczesny premier Jerzy Buzek, a relacje z wydarzenia ukazały się we wszystkich najważniejszych polskich mediach. Podkreślano w nich nowatorstwo pomysłu, doskonałą organizację oraz celowość promowania podróżniczych osiągnięć i wysoki poziom dokonań nagrodzonych laureatów.
O początkach Kolosów mówi ich pomysłodawca - Janusz Janowski:
Laureatami Kolosów tegorocznej edycji zostali:
- Łukasz Dudek - za solowe przejście, z asekuracją, jednej z najtrudniejszych na świecie dróg wielowyciągowych "Delirium" w Wilder Keiser;
- Maciej Sodkiewicz - za przygotowanie i realizację wyprawy żeglarskiej na akwenie Zatoki Hudsona;
- Dorota Rasińska-Samoćko - za wejścia na siedem ośmiotysięczników w jednym sezonie wspinaczkowym.
Dorota Rasińska-Samoćko to wyjątkowa postać polskiego himalaizmu. Rok 2022 rok, to był jej rok, bo ustanowiła światowy rekord - w zaledwie 3 miesiące weszła na 7 ośmiotysięczników bez wsparcia teamu, bez sponsorów. Stała się przez to najszybszym himalaistą na świecie. Niewyobrażalny wyczyn pod względem wytrzymałościowym i psychicznym, ale prawdziwy.
Dorota Rasińska-Samoćko kocha ponadto wyzwania, bo postawiła swoją stopę na tych najtrudniejszych szczytach, jak K2 (jako trzecia Polka), Nanga Parbat, Annapurna i Makalu (jako trzecia Polka), Kanczendzonga (jako 2 Polka), jak też na Broad Peak (3 Polka) i Lhotse. Nazywana jest przez Szerpów po prostu "Speed Lady" albo "Iron Lady".
Jesienią ubiegłego roku podjęła pierwszą próbę wejścia na Dhaulagiri. Nie udało się. Teraz wróciła pod Białą Górę i podejmie kolejne wyzwanie. W rozmowie z RMF FM po otrzymaniu Kolosa mówiła: "Ośmiotysięczników nie zdobywamy, ale wchodzimy na nie, jeśli Duch Góry na to pozwoli".
Himalaistka realizuje niezwykle ambitny projekt "Podwójna Korona", czyli wejścia na wszystkie szczyty Korony Himalajów i Karakorum oraz Korony Ziemi, a do tej ostatniej brakuje jej tylko 3 wierzchołki.
Zobacz rozmowę z Dorotą Rasińską-Samoćko tuż przed wyjazdem do Nepalu:
Za wybitny wkład w rozwój polskiego himalaizmu Super Kolosa otrzymał Janusz Majer. Leszek Cichy, pierwszy zimowy zdobywca Mont Everest, mówi o nim "Człowiek instytucja" - himalaista, organizator i szef wypraw w najwyższe góry świata, przedsiębiorca i wieloletni prezes Klubu Wysokogórskiego w Katowicach, w czasach kiedy należeli do niego tacy wspinacze jak Jerzy Kukuczka, Krzysztof Wielicki, Ryszard Pawłowski czy Artur Hajzer.
Traktuję tę nagrodę jako uznanie dla tych lat i ludzi, z którymi pisaliśmy historie złotej ery polskiego himalaizmu - mówi RMF FM laureat Super Kolosa.
Nagroda publiczności za najlepszą prezentację przypadła braciom Marcinowi i Michałowi Kutkowskim z Poznania za prezentację "W dziewięćdziesiąt dni dookoła USA na rowerach".
Posłuchaj rozmowy z braćmi Kutkowskimi o szalonej wyprawie rowerowej wokół Stanów Zjednoczonych:
Organizatorami Wydarzenia były Urząd Miasta Gdynia i Agencja MART z Krakowa.