Do gdańskich policjantów zgłosiła się kobieta, której pies w czwartek pogryzł 9-letnią dziewczynkę. Właścicielka czworonoga chwilę później uciekła. Nagrały to kamery monitoringu. Policja próbowała ją namierzyć.
Na policję w Gdańsku zgłosiła się kobieta, której pies rasy podobnej do pitbulla bądź amstaffa w czwartek po południu pogryzł 9-letnie dziecko. Doszło do tego podczas spaceru, kiedy kobieta wyprowadzała swojego pupila. Potem uciekła, co zarejestrowały kamery monitoringu.
Policja próbowała ją namierzyć, przekazała, jak była ubrana i opublikowała film z jej ucieczką.
Apelowała o pomoc w ustaleniu tożsamości kobiety, poszukiwanej do sprawy nieumyślnego uszkodzenia ciała 9-letniej dziewczynki.
Reporter RMF FM Stanisław Pawłowski dowiedział się, że piątek po 17:00 kobieta sama zgłosiła się na policję. Ma 28 lat.
W sobotę złożyła obszerne wyjaśnienia i usłyszała zarzuty spowodowania nieumyślnego uszkodzenia ciała oraz nieumyślnego narażenia na niebezpieczeństwo trwałego uszczerbku na zdrowiu.
Pies został zabezpieczony i przebywa obecnie na obserwacji.
Policjanci nadal prowadzą postępowanie, które nadzoruje prokurator. Po uzyskaniu opinii uzupełniającej biegłego sądowego z zakresu medycyny oraz po analizie zgromadzonych materiałów zapadną dalsze decyzje procesowe.