Kolejne dwie osoby w rękach policji po burdach podczas meczu Ligi Konferencji Europy w Gdańsku. Do zamieszek doszło 7 lipca, gdy Lechia Gdańsk grała z macedońską Akademiją Pandev. Do tej pory zatrzymano 11 osób.
Gdańska policja poinformowała o kolejnych dwóch zatrzymanych w związku z tą sprawą.
Przed godziną 7.00 policjanci z Olsztyna zatrzymali 25-latka z powiatu olsztyńskiego, natomiast po godzinie 8.00 kryminalni z komendy miejskiej zatrzymali 39-latka z Gdańska. Podejrzani usłyszeli już zarzuty karne - mówi podinsp. Magdalena Ciska Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Mężczyźni usłyszeli takie same zarzuty jak inni uczestnicy burdy. To zarzuty: uszkodzenia wyposażenia pubu znajdującego się na terenie stadionu i spowodowanie tam strat sięgających co najmniej 100 tysięcy złotych, pobicia przy użyciu niebezpiecznego narzędzia oraz zakłócenia przebiegu imprezy masowej.
Gdańska policja dodaje, że popełnione przez mężczyzn przestępstwa miały charakter chuligański, co będzie miało wpływ na podwyższenie kary.
Dzisiaj 25-latek i 39-latek mają zostać doprowadzeni do prokuratury, gdzie podejmowane będą decyzję o dotyczące ewentualnych środków zapobiegawczych.
Wcześniej w sprawie burd z 7 lipca zatrzymano 9 osób, siedem z nich zostało tymczasowo aresztowanych. Za udział w pobiciu przy użyciu niebezpiecznego narzędzia grozi do 8 lat więzienia, za uszkodzenie mienia do 5 lat, a za zakłócenia imprezy masowej - do 2 lat pozbawienia wolności.
Do bójki między pracownikami ochrony a kibicami Lechii doszło kilka minut po rozpoczęciu meczu Lechii Gdańsk z Akademiją Pandev. Jak ustalił dziennikarz RMF FMF Kuba Kaługa, były to wewnętrzne porachunki kiboli Lechii. Do regularnej bitwy doszło w pubie i przed lokalem na stadionie. W jej trakcie pub obrzucono pustymi, szklanymi butelkami. Gdy walki trwały w lokalu, bici przez kiboli ochroniarze - którzy także kojarzeni są z bojówką Lechii - zaczęli uciekać przed napastnikami na trybunę zieloną, tak zwany młyn. W trakcie burd część chuliganów utworzyła coś na kształt korytarza życia, aby osoby postronne mogły opuścić lokal.
Lechię Gdańsk ukarała UEFA - klub musi zapłacić 50 tys. euro, zamknięto mu również stadion na jedno spotkanie, w zawieszeniu na dwa lata.
autor: Stanisław Pawłowski