Ważny fragment drogi w Gdyni, będący kluczowym połączeniem dla tirów zmierzających do portu, został dziś zamknięty. Przyczyną jest awaria dylatacji, co zmusza ciężarówki o masie przekraczającej 10 ton do korzystania z objazdu. Naprawa - jak informują władze miasta - może potrwać co najmniej trzy miesiące.

Dylatacja to szczelina, która dzieli budowlę na sekcje i zapobiega jej odkształcaniu pod wpływem temperatury - to właśnie uszkodzenie tego elementu spowodowało konieczność zamknięcia estakady dla ciężkiego transportu. Wszystkie ciężarówki zmierzające w kierunku północnym będą teraz kierowane na ul. Janka Wiśniewskiego, co pozwoli ominąć miejsce uszkodzenia.

Historia nie nadąża za potrzebami

Jak podkreśla wiceprezydent Gdyni, Bartłomiej Austen, estakada nie była projektowana z myślą o obecnym natężeniu ruchu i masie przewożonych kontenerów. 

W momencie, kiedy estakada była budowana, nikt nie myślał o tym, że będzie to główna droga dojazdowa do portu. Byliśmy jeszcze przed rewolucją kontenerową. Port przez te lata bardzo intensywnie się rozwijał. Ona jest absolutnie nie przystosowana do 40 tonowych kontenerów - mówił Austen podczas konferencji prasowej.

Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni w chwili wystąpienia awarii miał być w trakcie przygotowania zamówienia prac remontowych i miał zostać ogłoszony przetarg na wymianę czterech najbardziej uszkodzonych dylatacji. Spodziewano się, że cała procedura, łącznie z procesem zamówienia, potrwa ok. 6 miesięcy.

Szacunkowo procedura wymian dylatacji może potrwać 3 miesiące. Jej spodziewany koszt to 760 tys. zł w przypadku najbardziej uszkodzonej dylatacji. Środki te ZDiZ posiada w swoim budżecie, a wymiana ta zostanie wykonana w ramach umowy utrzymaniowej - wyjaśniał Michał Felon, dyrektor ZDiZ.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Koszt naprawy estakady, żeby uniknąć takich nagłych sytuacji jak w tej chwili (...) to jest około 100 mln zł - wyjaśnia Austen. 

Można je wykonywać etapami w ciągu najbliższych 5 lat. Nie wpłyną one jednak - jak mówią urzędnicy - na zmianę parametrów użytkowych estakady, tj. nośności, a jedynie zapobiegną dalszej degradacji obiektu.

W tegorocznym budżecie miasta przewidziano kwotę ok. 2,5 mln zł na wymianę czterech dylatacji, jednak niespodziewana awaria jednej z nich wymaga pilnej interwencji.

Estakada pozostaje otwarta dla samochodów osobowych i autobusów komunikacji miejskiej, z wprowadzonym ograniczeniem prędkości do 50 km/h. Władze miasta szacują, że niezbędne roboty naprawcze i remontowe, które mogą trwać do pięciu lat, zapobiegną dalszej degradacji obiektu, ale nie zmienią jego parametrów użytkowych. 

Rozważana jest także przebudowa estakady, aby spełniała standardy pełnej nośności TEN-T, co jednak wiąże się z jeszcze większymi kosztami, szacowanymi obecnie na ok. 500 mln zł.

Opracowanie: