Ponad 10 tysięcy osób w Zachodniopomorskiem dostało wezwania na tegoroczną kwalifikację wojskową. Pierwsze komisje zaczną pracę równo za tydzień. Obowiązkowo stawić muszą się młodzi mężczyźni urodzeni w 2005 roku, wezwania dostaną też kobiety - studentki medycyny, weterynarii czy psychologii.
Do osób objętych tegoroczną kwalifikacją wojskową urzędy wojewódzkie rozesłały już wezwania. Dostali je młodzi mężczyźni, którzy w tym roku kończą 19 lat. Pisma dostały też kobiety uczące się na kierunkach, które mogą być przydatne dla wojska.
Kwalifikacja wojskowa ma na celu wprowadzenie danych do ewidencji wojskowej oraz określenie zdolności do pełnienia służby wojskowej. Na terenie województwa zachodniopomorskiego będą działały 22 powiatowe komisje lekarskie. Kwalifikacja będzie realizowana od 1 lutego do 30 kwietnia. Stawić się łącznie musi ponad 10 tysięcy osób - mówi kpt. Piotr Prokop z ośrodka zamiejscowego w Szczecinie Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji.
Jeśli komuś nie będzie pasować wyznaczony termin, należy poinformować o tym komisję powiatową i ustalić nową datę. Kwalifikacja nie oznacza powołania do wojska.
To rutynowa czynność. 19-latkom zakładana jest ewidencja wojskowa oraz nadawana kategoria zdrowia. Nie ma się czego bać, dobrze jest przyjść wypoczętym, zabrać ze sobą wyszczególnione w wezwaniu przedmioty - mówi kpt. Prokop. Wszyscy, którzy przejdą kwalifikację, przenoszeni są do rezerwy pasywnej.
Zgłaszać mogą się ci, którzy chcieliby znaleźć pracę w wojsku, a nie zostali wcześniej wpisani do ewidencji. Dotyczy to także kobiet. Co roku pojawiają się też tacy, którzy chcą zmienić kategorię zdrowotną. Kiedyś ludzie unikali wojska, teraz tendencja jest odwrotna. Przychodzą tacy, którzy chcą podnieść kategorię na wyższą, taką, która umożliwi im zostanie żołnierzem zawodowym - dodaje kpt. Prokop.
Unikanie kwalifikacji wojskowej może skończyć się nałożeniem grzywny lub wydaniem nakazu przymusowego doprowadzenia przed komisję przez policję.