Dwa drogie rowery, które zostały skradzione w Austrii, odnaleziono na Śląsku. Austriacy osobiście przyjechali je odebrać do Rydułtów. Elektryczne jednoślady warte były prawie 10 tysięcy euro.

Do kradzieży doszło pod koniec lipca w Austrii. Tamtejsza policja prowadzi postępowanie w tej sprawie. Rowery odnaleziono dzięki temu, że jeden z nich miał zamontowany nadajnik GPS. Austriaccy policjanci ustali, że sygnał z tego urządzenia nadawany jest właśnie z Rydułtów na Śląsku. Policjantom z tamtejszego komisariatu udało się odnaleźć dwa elektryczne rowery.

Mundurowi próbują wyjaśnić jak to się stało, że rowery trafiły właśnie na Śląsk. Jak usłyszał nasz dziennikarz w komendzie w Wodzisławiu Śląskim na razie nikogo w tej sprawie nie zatrzymano.

Za to właściciele rowerów osobiście pojawili się w Rydułtowach, żeby je odebrać. Po powrocie do domu wysłali jeszcze maila z podziękowaniami i zdjęciami, które zrobili sobie w Rydułtowach.

"Chcemy podziękować za Waszą dobrą pracę, którą wykonaliście dla nas. Zostaliśmy miło przyjęci w waszym biurze. Odzyskaliśmy swoje rowery i mogliśmy jechać w drogę powrotną do Austrii. Mieliśmy bezpieczną i miłą podróż do Polski i do naszego regionu (blisko Szwajcarii) bez korków i problemów. Życzymy wam sukcesów zawodowych i dziękujemy za pomoc, której doświadczyliśmy. Rowery są już w domu i możemy jeździć na wycieczki rowerowe, tym bardziej, że zapowiada się ładna pogoda na następne dni. Martin M. i Harald Z."


Opracowanie: