Zarząd województwa podkarpackiego sprzeciwia się planom budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego bez kolejowej szprychy łączącej region z lotniskiem w Baranowie - poinformował marszałek Władysław Ortyl. Jak zaznacza, województwo jest "wykreślane z planów inwestycyjnych".

Wykreślane z planów inwestycyjnych

Zarząd województwa podkarpackiego sprzeciwia się wykluczeniu komunikacyjnemu Podkarpacia i Rzeszowa z sieci połączeń, które prowadzą do CPK.

Nasze obawy dotyczą braku szprych komunikacyjnych, które proponowało Prawo i Sprawiedliwość, a które łączyły różne regiony naszego kraju - podkreślił marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl.

Marszałek zaznaczył, że dziś województwo jest "wykreślane z planów inwestycyjnych".

Teraz wyrażamy nasz niepokój, bo te mapy pokazują, że powinniśmy do Warszawy jeździć przez Kraków. Przypomnę, że jesteśmy ważnym węzłem komunikacyjnym, strategicznym, z punktu widzenia pomocy Ukrainie, czy też w przyszłości odbudowy Ukrainy. To trzeba zauważać - mówił Ortyl.

Plany dobrze odbierane przez Brukselę

Ortyl przypomniał również, że plany budowy CPK "były dobrze odbierane przez Brukselę, szczególnie te szprychy komunikacyjne zaplanowane w projekcie".

W ramach planowanej szprychy miało powstać też połączenie kolejowe Sanoka i Krosna do Rzeszowa, co znacznie usprawni komunikację na południu regionu.

Obecna na konferencji posłanka PiS Ewa Leniart mówiła, że budowa CPK miała być impulsem dla rozwoju nie tylko kraju, ale również Podkarpacia. Dodała, że zgodnie z założeniami, po wybudowaniu CPK podróż pociągiem do stolicy miała wynosić ok. 2 godz. i 15 minut. Dziś, jak mówiła, podróż z Rzeszowa do Warszawy, przez Kraków, jeśli nie jest to Pendolino, trwa ok. 5 godzin.

Brak rozwoju dla regionu

Dzisiaj wiemy, że z rozwiązań, które proponuje rząd Donalda Tuska nie zostało nic, ani dla Rzeszowa, ani dla Podkarpacia. Jako szefowa parlamentarnego zespołu do spraw rozwoju Podkarpacia, reprezentująca wszystkich parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, którzy w tym zespole intensywnie pracują, chcę powiedzieć, że to oznacza przede wszystkim stagnację i brak rozwoju dla naszego regionu - powiedziała Leniart.

Posłanka PiS podkreśliła, że obecnie transport to nie tylko szybka komunikacja, ale również miejsca pracy. Leniart zwróciła się również do lokalnych polityków PO oraz innych ugrupowań wchodzących w skład rządu, aby nie godzili na wykluczenie Podkarpacia z rozwoju komunikacyjnego.

W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk zapowiedział, że w Baranowie między Łodzią a Warszawą powstanie najnowocześniejsze lotnisko w Europie. Jak dodał, rząd rezygnuje z koncepcji budowy linii kolejowych przecinających się w Baranowie. Zamiast tego proponuje połączenie kolejami wszystkich dużych polskich miast.

Ta decyzja oznacza, że nie powstanie m.in. kolejowa szprycha łącząca Rzeszów z CPK. Na Podkarpaciu decyzja ta wywołała wiele kontrowersji.