Premier Donald Tusk i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przyglądali się ćwiczeniom na poligonie w Orzyszu (woj. warmińsko-mazurskie). Wojskowi testują tam elementy do budowy Tarczy Wschód. Szef rządu przekazał na konferencji, że projekt Tarczy Wschód "rusza tak na serio".

Politycy mieli zaplanowaną m.in. odprawę z kadrą dowódczą Wojska Polskiego, a następnie oglądanie dynamicznego pokazu efektów działania Tarczy Wschód.

Jak przekazało Ministerstwo Obrony Narodowej, test w Orzyszu odbywał się w obiekcie szkoleniowo-badawczym "Zapora" (Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz). Są tam prowadzone badania odcinka testowego granicy (zapory). 

Test polegał na praktycznej obronie odcinka granicy - z wykorzystaniem elementów fortyfikacyjnych i inżynieryjnych (m.in. pola minowe, jeże betonowe, bariera stała, itd.) - podczas próby pokonania zapory przez przeciwnika.

Po ćwiczeniach, na briefingu prasowym szef rządu powiedział, że cieszy się, iż "Tarcza Wschód rusza tak na serio". Jest to wspólne przedsięwzięcie, nie tylko polskie, ono jest połączone także z wysiłkiem państw bałtyckich, jeśli chodzi o bałtycką linię obrony - zaznaczył. Przypomniał, że w projekt zaangażowana jest również Finlandia.

Cieszę, że już stało się faktem, że współpracują z nami przy Tarczy Wschód także Brytyjczycy, Amerykanie są gotowi - dodał Tusk.

Podkreślił, że spora część infrastruktury będzie miała charakter cywilny. Na to wszystko także będą środki europejskie, nie tylko krajowe. Będę o tym w najbliższych dniach i tygodniach rozmawiał w Brukseli - zapowiedział szef rządu.

"Inwestycja w pokój i bezpieczeństwo"

Podkreślił, że program ten jest dla rządu priorytetowy, a przedsięwzięcie jest "obliczone na lata".

Te wszystkie ćwiczenia, instalacje, miliardy, jakie tutaj wydamy, zapory, drony - to wszystko ma służyć temu, żeby tutaj potencjalny przeciwnik nie odważył się wkroczyć. Traktujmy to jako inwestycję w pokój i w bezpieczeństwo, a nie w takie ot ćwiczenia wojenne - podkreślił premier.

Jak dodał, głównym zadaniem programu jest na tyle skutecznie odstraszyć potencjalnego przeciwnika, "żeby wojny tu nie było". W tym sensie to jest stricte pokojowe zadanie - podkreślił. Według premiera, ważny jest nie tylko element odstraszania, ale uniknięcia jakiegokolwiek zaskoczenia.

Szef MON: Budowa ruszy już w tym roku

Dlaczego to testujemy dzisiaj i to teraz? - pytał z kolei na briefingu szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Bo nie chcemy popełniać błędów naszych poprzedników. Oni nie przetestowali skuteczności zapory (na granicy z Białorusią - red.) i dzisiaj tę zaporę, która chroni przed bandytami, próbującymi wkroczyć na terytorium Rzeczypospolitej, naprawiamy - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że powstanie Tarczy Wschód jest priorytetem dla rządu, gdyż sytuacja na wschodniej granicy jest coraz bardziej niebezpieczna i nadal zdarzają się "bandyckie ataki na polskich żołnierzy".

Nie ma dla nas większego priorytetu niż bezpieczeństwo państwa polskiego. To jest sprawa święta i najważniejsza. Odstraszanie, odporność społeczna, a jeśli przyszłoby takie zagrożenie - obrona każdego centymetra ojczyzny - podkreślił.

Budowa elementów fortyfikacyjnych miała rozpocząć się w 2025 roku zgodnie z planem, ale uda się to zrobić już w 2024 r. - poinformował. Powiedział, że "w pierwszych miejscach, na wskazanych odcinkach wschodniej granicy Rzeczpospolitej powstaną fortyfikacje i magazyny, które będą przyjmować sprzęt".

Tarcza Wschód ma przede wszystkim odstraszać

W czerwcu Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie ustanowienia strategicznego programu "Narodowy Program Odstraszania i Obrony - Tarcza Wschód" przedłożoną przez ministra obrony narodowej. Program planuje utworzyć kompleksową infrastrukturę obronną na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniom z Białorusi i Rosji. 

Zasadniczym celem Tarczy Wschód jest odstraszanie, czyli zbudowanie infrastruktury i zdolności, które pozwolą na wytworzenie świadomości u potencjalnych przeciwników, że ewentualny atak na naszą granicę zakończyłby się niepowodzeniem. Tarcza Wschód ma pozwolić na skuteczne odepchnięcie wroga i niedopuszczenie go na terytorium Polski.

Program zakłada budowę fortyfikacji i naturalnych przeszkód terenowych na odcinku ok. 800 kilometrów wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski. Już w tym roku rozpocznie się budowa pierwszych elementów Tarczy Wschód na granicy północnej i wschodniej RP.

Koszt Tarczy Wschód to 10 mld zł. Zakończenie projektu ma nastąpić w 2028 roku.

Polskie władze planują zaangażowanie partnerów zagranicznych. Kwestia bezpieczeństwa została wpisana w konkluzje Rady Europejskiej - podało MON.