Cztery miesiące więzienia z warunkowym zawieszeniem na rok. Taki wyrok wydał Sąd Rejonowy w Łodzi w sprawie studenta, który w kwietniu 2023 r. oblał farbą pomnik Jana Pawła II przed łódzką Archikatedrą i umieścił na nim napis "Maxima culpa".
Oprócz kary pozbawienia wolności sąd orzekł grzywnę, nawiązkę i częściowe pokrycie kosztów procesu.
Sędzia Paweł Suski w ustnych motywach wyroku wskazał, że data pomalowania pomnika nie była przypadkowa - zbliżające się święta wielkanocne i rocznica śmierci Jana Pawła II. Według Suskiego, jeśli forma miała nieść jakąś treść, to była to treść znieważająca.
Obrońca oskarżonego, mecenas Piotr Paduszyński stwierdził, że nie zgadza się z wyrokiem i z uzasadnieniem orzeczenia.
Nie zgadzam się, że mój klient znieważył pomnik, bo nie wykazał pogardy, którą w tym czynie dostrzegł sąd - powiedział Piotr Paduszyński, zapowiadając złożenie apelacji od wyroku.
Do oblania farbą pomnika Jana Pawła II doszło w nocy z 1 na 2 kwietnia 2023 r. Ręce figury papieża przed Bazyliką Archikatedralną w Łodzi sprawca pomalował czerwoną farbą, a twarz Jana Pawła II zamazał na żółto. Na granitowym cokole pojawił się napis "Maxima culpa". To nawiązanie do tytułu książki Ekke Overbeeka "Maxima culpa - Jan Paweł II wiedział". Pomnik został oczyszczony tego samego dnia.
Zatrzymany miesiąc później podejrzany usłyszał zarzuty dotyczące znieważenia pomnika i obrazy uczuć religijnych. Za ten czyn groziła mu kara do dwóch lat więzienia. Przed sądem potwierdził, że on pomalował pomnik, ale nie przyznał się do stawianych mu przez prokuratora zarzutów.