Na wtorkowym posiedzeniu rząd przyjął strategię migracyjną - poinformował na platformie X premier Donald Tusk. Jak napisał, była to trudna, ale potrzebna i oczekiwana decyzja. Uchwała został przyjęta ze zdaniem odrębnym czwórki ministrów Nowej Lewicy: wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego, szefowej MRPiPS Agnieszki Dziemianowicz-Bąk oraz minister do spraw równości Katarzyny Kotuli i ministra nauki Dariusza Wieczorka.

"Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo" - czyli strategia migracyjna przyjęta. Decyzja trudna, ale bardzo potrzebna i oczekiwana" - napisał na platformie X premier Donald Tusk.

Dokument pod nazwą "Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025-2030" powstał w resorcie spraw wewnętrznych i administracji.

Zdania odrębne złożyło czterech ministrów z Nowej Lewicy

Szefowa klubu Lewicy Anna-Maria Żukowska poinformowała, że przy przyjmowaniu strategii migracyjnej podczas wtorkowego posiedzenia rządu zdania odrębne złożyło czterech ministrów konstytucyjnych z Nowej Lewicy. "Pan Premier nie zgodził się na nasze poprawki dot. m.in. wpisania przestrzegania konstytucji do strategii" - napisała. "Jeżeli chodzi o planowaną legislację, nasze stanowisko pozostanie takie samo" - dodała.

"W 90 proc. rządowy dokument strategii migracji jest dokumentem dobrym: ochrona rynku pracy, repatriacja, walka z wyłudzaniem wiz, większa kontrola. Natomiast jeden fragment, dotyczący łamiącego konstytucję uniemożliwienia samego nawet wnioskowania o azyl, jest nie do zaakceptowania" - napisała Żukowska.

Wcześniej słowa premiera krytykowali już inni przedstawiciele Lewicy. Prawo do azylu jest podstawową zasadą, która musi zostać zachowana, bo tego wymaga prawo Unii Europejskiej i konwencje, których jesteśmy - jako Polska - stroną - mówiła we wtorek wicemarszałkami Senatu Magdalena Biejat, wzywając rząd do współpracy z organizacjami pozarządowymi.

Jak przekazała KPRM, uchwała został przyjęta ze zdaniem odrębnym wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego, szefowej MRPiPS Agnieszki Dziemianowicz-Bąk oraz minister do spraw równości Katarzyny Kotuli i ministra nauki Dariusza Wieczorka.

Co znalazło się w strategii migracyjnej rządu?

"W przypadku zagrożenia destabilizacji państwa przez napływ imigrantów, możliwe powinno być czasowe i terytorialne zawieszanie prawa do przyjmowania wniosków o azyl" - napisano we wtorkowym komunikacie KPRM dotyczącym przyjęcia przez rząd strategii migracyjnej. "Odpowiednie ustawy uwzględniać powinny mechanizm kontroli parlamentarnej, grupy wrażliwe oraz doświadczenia innych państw" - napisano.

W komunikacie KPRM zaznaczono, że strategia zawiera propozycję zmiany procedur tak, aby nie mogły być one wykorzystywane w działaniach hybrydowych, a jednocześnie uwzględniały humanitarny wymiar sytuacji na polskich granicach.

Wskazano również na potrzebę zmiany podejścia dotyczącego prawa do azylu na poziomie unijnym i międzynarodowym oraz dostosowania go do obecnej sytuacji migracyjnej, z uwzględnieniem kwestii bezpieczeństwa.

"Polska nie może pozwolić, aby pod pretekstem składania wniosków azylowych, naszą wschodnią granicę przekraczały zorganizowane i kontrolowane przez Rosję i Białoruś grupy nielegalnych imigrantów" - stwierdzono.

Podkreślono, że priorytetem w kwestii migracji będzie bezpieczeństwo państwa, natomiast "migracja ma być szczegółowo regulowana i pozostawać pod kontrolą, w zakresie celu przyjazdu, skali napływu oraz państw pochodzenia cudzoziemców".

Transparentna polityka wizowa

Wskazano, że strategia migracyjna opisuje transparentną politykę wizową. Zwrócono uwagę, że "ważne jest stworzenie systemu opartego na selektywnym podejściu do polityki migracyjnej". "Oznacza to szczegółowe regulowanie zasad wjazdu i pobytu cudzoziemców, także w celach ekonomicznych czy edukacyjnych" - czytamy.

Dokument - jak zaznaczono - proponuje kryteria dostępu cudzoziemców do rynku pracy, tak aby uzupełniali oni niedobory w zawodach deficytowych, a jednocześnie nie kreowali potencjalnych nowych wyzwań dla stabilnej sytuacji zatrudnieniowej w Polsce.

"Strategia wskazuje także korzyści i zagrożenia związane z napływem cudzoziemskich pracowników do Polski. Jednym z ryzyk jest składanie wniosków o wydanie dokumentów legalizujących pracę tylko dla pozoru, celem ułatwienia wjazdu do Polski i strefy Schengen" - czytamy. Dodano, że dokument porusza również kwestię zasad prowadzenia działalności gospodarczej przez cudzoziemców.

"Strategia migracyjna przewiduje zasady dostępu cudzoziemców do polskiego systemu szkolnictwa wyższego oraz policealnego. Dostęp ten nie może być wykorzystywany wyłącznie dla łatwego uzyskania możliwości legalnego wjazdu i pobytu. Jednocześnie szkoły wyższe będą mogły prowadzić transparentny proces tzw. umiędzynarodowienia" - zaznaczono.

Strategia zawiera zapisy dotyczące integracji imigrantów z polskim społeczeństwem

W dokumencie opisano także założenia włączania i integracji imigrantów z polskim społeczeństwem. "Proces integracji nie może wpływać negatywnie na spójność społeczną w Polsce, a jednocześnie ma pozwolić wykorzystywać potencjał imigrantów. Kluczowa w tej kwestii jest akceptacja przez cudzoziemców norm i zasad obowiązujących w polskim społeczeństwie" - napisano.

Strategia opisuje również politykę państwa dotyczącą nabywania obywatelstwa polskiego przez cudzoziemców oraz repatriacji osób polskiego pochodzenia. Dokument odnosi się także do instrumentu polityki migracyjnej, jakim jest "Karta Polaka".

W komunikacie zaznaczono, że w strategii wskazane zostały zasady polityki polonijnej, w tym dotyczące utrzymywania kontaktów z diasporą. Chodzi także o współpracę pomiędzy instytucjami państwa a podmiotami reprezentującymi Polonię oraz Polki i Polaków za granicą. Rząd ma również wspierać powrót polskich migrantów do kraju.

Zapowiedź czasowego zawieszenia prawa do azylu

W sobotę, podczas kongresu Koalicji Obywatelskiej, Donald Tusk zapowiedział, że jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu.

I będę się domagał uznania w Europie dla tej decyzji. Bo my dobrze wiemy, jak to jest wykorzystywane przez Łukaszenkę, Putina, przez szmuglerów, przemytników ludzi, handlarzy ludzi. Jak to prawo do azylu jest wykorzystywane dokładnie wbrew istocie prawa do azylu - oświadczył.

Mamy w planie politykę takich przyspieszonych powrotów Polaków i ludzi polskiego pochodzenia z diaspory polskiej, zza granicy - dodał Tusk. Szef MSWiA Tomasz Siemoniak jeszcze przed kongresem przekazał dziennikarzom, że prace nad strategią trwały w jego resorcie od wielu tygodni. 

Tusk ponownie nawiązał do tej sprawy w niedzielę po południu.

"Czasowe zawieszenie wniosków azylowych wprowadzono w maju w Finlandii. Jest odpowiedzią na wojnę hybrydową wypowiedzianą całej Unii (w tym przede wszystkim Polsce) przez reżimy w Moskwie i Mińsku polegającej na organizowaniu masowych przerzutów ludzi przez nasze granice" - napisał premier na platformie X.

Jak zaznaczył, "prawo do azylu jest w tej wojnie instrumentalnie wykorzystywane i nie ma nic wspólnego z prawami człowieka".

"Kontrola granic i bezpieczeństwo terytorialne Polski jest i będzie naszym priorytetem. Nasze decyzje i działania będą temu bezwzględnie podporządkowane" - dodał szef rządu.

W poniedziałek premier podtrzymał swoje stanowisko. "Naszym prawem i naszym obowiązkiem jest ochrona polskiej i europejskiej granicy. Jej bezpieczeństwo nie będzie przedmiotem negocjacji. Z nikim. Jest zadaniem do wykonania. I mój rząd to zadanie wykona" - napisał we wpisie na platformie X premier Donald Tusk.

Lubnauer: Migranci wykorzystywani jako broń. To nie są już rodziny, tylko silni mężczyźni

W konstytucji jest możliwość azylu. Jasno jest powiedziane, że jest to uregulowane w ustawie. W związku z tym wszystko się trzyma konstytucji - tak przyjęcie strategii migracyjnej komentowała w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer. Rozwiązania dotyczące azylu były przyjmowane w zupełnie innych czasach. Gdy ludzie rzeczywiście uciekali. (...) Teraz bardzo często jest to wykorzystywane jako broń - stwierdziła rozmówczyni Tomasza Terlikowskiego. Dodała, że migranci, którzy chcą się dostać do Polski "to nie są już rodziny, tylko mężczyźni, silni, którzy są w stanie przejść przez płot przy pomocy lewarka".

Lubnauer podkreśla, że rząd przyjmując strategię migracyjną robi to, co jest jego obowiązkiem.

Nie mam żadnych wątpliwości, że naszym podstawowym obowiązkiem - rządu, posłów -  jest jeden: chronić bezpieczeństwo Polski - mówi. Przekonuje, że "wszystko to zostanie uregulowane w ustawie i wtedy poznamy szczegóły rozwiązania (zawieszenia prawa do azylu - przyp. red.)".

Lubnauer uważa, że Koalicja Obywatelska będzie skuteczniejsza jeśli chodzi o politykę migracyjną. Powie, jakich migrantów potrzebujemy, na jakich warunkach, w jaki sposób zdobyć obywatelstwo polskie, jak się integrować, jak należy znać język - zapewnia wiceminister edukacji.

Reakcja Komisji Europejskiej

Na sobotnią wypowiedź Tuska zareagował w poniedziałek rzecznik Komisji Europejskiej. 

"Unia Europejska musi koniecznie chronić swoje zewnętrzne granice, w szczególności przed Rosją i Białorusią. (...) Jednocześnie państwa członkowskie mają obowiązek zapewnienia dostępu do procedury azylowej" - przekazał naszej dziennikarce w Brukseli Katarzynie Szymańskiej-Borginon. 

Jak podkreśla nasza dziennikarka, oświadczenie jest bardzo ostrożne. Wyraźnie chodzi o to, żeby za bardzo nie skrytykować Tuska, a jednocześnie nie dać przyzwolenia na łamanie unijnego i międzynarodowego prawa. Szef polskiego rządu należy do tej samej frakcji - EPL - co szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. 

Jest więc przypomnienie, że w grudniu 2023 r. Rada Europejska stanowczo potępiła wszelkie ataki hybrydowe, w tym instrumentalizację migrantów.

"Nie możemy pozwolić Rosji i Białorusi na wykorzystywanie naszych własnych wartości, w tym prawa do azylu, przeciwko nam i podważanie naszych demokracji" - czytamy w oświadczeniu.

Jednocześnie rzecznik przypomina, że "państwa członkowskie mają zobowiązania międzynarodowe i unijne - w tym obowiązek zapewnienia dostępu do procedury azylowej". Jest też zapewnienie, że nowa KE i nowy komisarz ds. wewnętrznych "będą dalej pracować, aby zapewnić, że państwa członkowskie mają narzędzia niezbędne do reagowania na tego typu ataki hybrydowe".

"Musimy pracować nad europejskim rozwiązaniem - takim, które będzie silne w obliczu ataków hybrydowych ze strony Putina i Łukaszenki, bez uszczerbku dla naszych wartości" - przekazano.