Z powodu chorób układu krążenia najczęściej byli wzywani ratownicy pogotowia w Łódzkiem w ubiegłym roku. Takich zgłoszeń było ponad 14 proc. Jednocześnie dane Wojewódzkiej Stacji Pogotowia w Łodzi pokazały niepokojące zjawisko: ponad połowa z przeszło 150 tys. wezwań pogotowia - była nieuzasadniona.
Ratownicy medyczni Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi właśnie podsumowali miniony rok. Ambulanse ponad 150 tys. razy wyjeżdżały na ratunek mieszkańcom województwa łódzkiego. Najczęściej pomocy potrzebowały kobiety oraz seniorzy.
Niestety często wezwania były nieuzasadnione. Taki był aż co drugi wyjazd pogotowia w ubiegłym roku w Łódzkiem.
Dzwoniono po karetkę w przypadku kaszlu, gorączki, złego samopoczucia czy nadciśnienia - zaznacza ratownik medyczny z łódzkiego pogotowia - Adam Stępka. A to nie są sytuacje zagrażające życiu lub zdrowiu, do jakich powinniśmy być wzywani.
Najczęściej ratownicy wyjeżdżali do wezwań związanych z chorobami układu krążenia (ponad 14 proc.). Kolejnymi pod względem liczby interwencji były urazy i obrażenia ciała. Dominowały urazy głowy (528 wezwań na 100 tys. mieszkańców) urazy kończyn dolnych (283 wezwania na 100 tys. mieszkańców) oraz urazy kończyn górnych (169 wezwań na 100 tys. mieszkańców).
Okazało się także, że wzrosła zachorowalność z powodu udarów mózgu (136 wezwań na 100 tys. mieszkańców), która znacznie wyprzedziła zawały serca (39 wezwań na 100 tys. mieszkańców).
Najwięcej wezwań było na terenie aglomeracji łódzkiej oraz powiatu kutnowskiego.
W 2022 roku WSRM w Łodzi zapewniała obsadę kadrową 76 zespołów ratownictwa medycznego. Stacjonowały one na terenie miasta Łodzi oraz 12 powiatów.