Uchwała o strefie czystego transportu w Krakowie, którą w styczniu unieważnił Wojewódzki Sąd Administracyjny, wciąż jest ważna, ale w środę na sesji radni zdecydowali o przesunięciu terminu jej wejścia w życie z 1 lipca 2024 na 1 lipca 2025. W związku z tą sytuacją prezydent Krakowa Aleksander Miszalski zarządził przygotowanie nowego projektu uchwały, który zmieni obowiązującą.
"Jeśli NSA podtrzyma wyrok WSA, uchwała straci ważność. W efekcie, po bardzo krótkim okresie obowiązywania, SCT przestanie istnieć. Zasadna jest zatem zmiana uchwały w zakresie daty wejścia w życie SCT w Krakowie" - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Podczas środowej sesji radni przyjęli projekt. "Za" były 24 osoby, nikt nie był "przeciw", a pięć osób wstrzymało się od głosu. Uchwała ma wejść w życie 1 lipca 2025.
Przed głosowaniem radni klubu Kraków dla Mieszkańców Łukasza Gibały złożyli wniosek o odesłanie projektu do prezydenta miasta, aby dokument przeszedł wcześniej konsultacje społeczne. Wniosek radni odrzucili 24 głosami.
Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja. Radny PiS Michał Ciechowski dopytywał, co się stało, że termin wejścia w życie SCT zmieniono autopoprawką na 1 lipca 2025 r., bo pierwotnie wskazywano 1 stycznia 2026 r. jako termin wejścia w życie. Inny radny PiS Maciej Michałowski pytał o budżet na ten i na przyszły rok na SCT.
Dyrektor Zarządu Transportu Publicznego Łukasz Franek odpowiedział, że autopoprawka skracająca termin wejścia w życie uchwały na 1 lipca 2025 jest wynikiem konsultacji wewnętrznych i rozmów w pierwszym czytaniu projektu na poprzedniej sesji. Taka zmiana też, to - jak mówił Franek - efekt postulatów mieszkańców.
Jego zdaniem termin ten daje możliwość przeprowadzenia kampanii informacyjnej i konsultacji społecznych na temat SCT. Także wyrok NSA, jeśli zapadnie w najbliższym roku, będzie - jak podkreślił dyrektor - głosem w konsultacjach społecznych. Według niego kampania informacyjna nt. SCT mogłaby potrwać przez najbliższe dwa, trzy miesiące, następnie odbyłyby się szerokie konsultacje społeczne.
Na pierwsze pytanie radnego o koszty SCT dyrektor ZTP nie odpowiedział, stwierdzając, że obecnie urzędnicy robią rozpoznanie kosztów.
Po ponownym zadaniu pytania o koszty, tym razem przez Ciechowskiego, Franek odpowiedział:
"W budżecie było (...) mieliśmy w granicach 14 mln zł przypisane. W tej chwili zostało 5 mln zł (...). Jakie będą koszty na ten rok dowiemy się po tym rozpoznaniu w tej chwili rynkowym, co trzeba zrobić, ile trzeba na to środków zabezpieczyć, żeby przeprowadzić kampanię w mediach, (...) to są jakieś rynkowe, komercyjne stawki, które po prostu pokażą nam się. Z tej puli pieniędzy będziemy mogli oczywiście taką kampanię i cały proces konsultacyjny przeprowadzać. Nie sądzę, żebyśmy wykorzystali całość środków".
Zdaniem dyrektora koszty obniży rezygnacja z nalepek, które miały być przygotowane dla aut spełniających normy SCT.
Obecną uchwałę o SCT obejmującą całe miasto radni przyjęli w listopadzie 2022. W styczniu 2024 WSA stwierdził jej nieważność wskazując głównie na brak określenia granic SCT.
Obowiązujący, ze względu na nieprawomocność wyroku, dokument zakłada, że do miasta nie wjadą samochody osobowe i ciężarowe zarejestrowane po 1 marca 2023 r., które nie spełniają normy co najmniej Euro3 w przypadku aut benzynowych i LPG, a w przypadku diesli normy co najmniej Euro5.
Od 1 lipca 2026 SCT w Krakowie ma obowiązywać wszystkie auta, niezależnie od daty rejestracji.
Pod koniec zeszłego roku w Krakowie odbył się protest przeciwko wprowadzeniu SCT w mieście. Protestujący domagali się całkowitego uchylenia zapisów Strefy Czystego Transportu. Ich zdaniem jej zapisy są niekonstytucyjne, bo ograniczają nie tylko wolność, ale także własność i swobodne poruszanie się.