350 osób wyruszyło we wtorek z Oleandrów w Krakowie w 59. Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej. „Wymarsz z Oleandrów 110 lat temu, to moment, który na zawsze zapisał się w annałach naszej niepodległości” - wskazał szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Lech Parell.
Z Krakowa we wtorkowy poranek wyruszył 59. Marsz Szlakiem I Kompanii Kadrowej upamiętniający to, że z Oleandrów w sierpniu 1914 r. wyruszyła na szlak bojowy "Kadrówka" utworzona z podległych Józefowi Piłsudskiemu oddziałów Związku Strzeleckiego i Drużyn Strzeleckich. O godz. 9.45 żołnierze I Kompanii Kadrowej obalili słupy graniczne państw zaborczych w Michałowicach i po wyzwoleniu z rąk rosyjskich Słomnik, Miechowa, Jędrzejowa i Chęcin, dotarli 12 sierpnia do Kielc.
We wtorkowym marszu bierze udział ok. 350 osób, w tym cywile i organizacje strzeleckie, a także żołnierze jednostek nawiązujących do tradycji legionowej i reprezentacje Wojsk Obrony Terytorialnej, i żołnierze 1. Dywizji Piechoty Legionów im. marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach. W podkrakowskich Michałowicach dołączą do nich trzy szwadrony kawalerii, łącznie 24 konie.
'Pierwsza kadrowa' niosła nadzieję na wolność i suwerenność naszej ojczyzny - mówił szef UdSKiOR podczas uroczystego apelu na Oleandrach przed rozpoczęciem marszu. Patriotyzm, solidarność, poświęcenie dla dobra wspólnego to fundamenty, na których powinniśmy budować naszą przyszłość. Wymarsz z Oleandrów przypomina nam, że wolność nie jest dana raz na zawsze, ale wymaga ciągłej troski i stałego zaangażowania - powiedział Parell.
Podkreślił także, że Józef Piłsudski jako wizjoner i lider, potrafił zjednoczyć Polaków w dążeniu do wspólnego celu - odbudowy niepodległego państwa polskiego. Jego determinacja, odwaga i niezłomna wola były inspiracją dla kolejnych pokoleń, które nie pogodziły się z komunistycznym, powojennym zniewoleniem - zaznaczył szef urzędu.
W tym roku oprócz stałych punktów wydarzenia znalazły się także nowości: jednodniowe zawody marszowe, w których będą uczestniczyć delegacje czterech szkół i czterech jednostek wojskowych organizowane na najdłuższym odcinku o długości 30 km z Miechowa do Wodzisławia na styku województw małopolskiego i świętokrzyskiego. Uczestnicy będą też rywalizowali wieczorami na specjalnie dostarczonej strzelnicy elektronicznej. W Miechowie odbędzie się otwarty konkurs historyczny dla wszystkich chętnych.