"Kultowy" - to najczęstsze określenie Krakowskiego Festiwalu Górskiego, który odbył się już dwudziesty raz. Dwa dni, dziesiątki wystawców i prelegentów oraz tysiące uczestników. Kuluary i sale kinowe ICE Kraków zapełniły się, jak co roku, miłośnikami gór i wspinania.
Taki ośrodek, jak Kraków, pełen młodych ludzi, szczególnie studentów, leżący tuż obok Jury Krakowsko-Częstochowskiej - mekki wspinaczy i Tatr - potrzebuje imprezy, która w szeroki sposób opowiadała będzie o górach, nie tylko w sposób sportowy, ale też kulturalny, czyli będą też filmy, książki, fotografia - tak o pomyśle powstania imprezy mówi RMF FM Piotr Turkot, jeden z pomysłodawców i współorganizator Krakowskiego Festiwalu Górskiego.
Magazyn "Góry", Klub Wagabunda i serwis Wspinanie.pl podjęły 20 lat temu inicjatywę dotyczącą zorganizowania corocznego święta ludzi gór w Krakowie. Przez wiele lat Festiwal był gościem Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, a od kilku lat - dzięki dobrej współpracy z miastem Kraków - impreza odbywa się w obszernych i wygodnych pomieszczeniach ICE Kraków.
Najważniejsze dla Festiwalu są goście, wydarzenia i filmy. Szczególnie pamięta się edycje ze sławnymi i znanymi na całym świecie prelegentami. Piotr Turkot wspomina wizyty Alexandra Hubera, znanego niemieckiego wspinacza, czy legendy brytyjskiego alpinizmu i himalaizmu sir Chrisa Boningtona. W tym roku gwiazdą Festiwalu był fenomenalny niemiecki alpinista Hans Kammerlander, który opowiedział o swoich niesamowitych, często tragicznych doświadczeniach w górach. Na festiwalowych scenach prezentują się także młodzi zdolni wspinacze, którzy zawładnęli w danym sezonie świadomością środowiska górskiego.
Spotkania z takim ludźmi zapadają w pamięć i powodują, że chce się robić tą imprezę - dodaje Piotr Turkot.
Festiwal nie może obyć się bez filmów górskich. Co roku organizowane są dwa konkursy - Międzynarodowy i Polski Konkurs Filmowy. Od lat krakowska impreza jest członkiem International Alliance for Mountain Film, dzięki czemu najlepsze światowe filmy górskie trafiają do Krakowa. W tym roku w konkursach wzięło udział 50 filmów.
Główną nagrodę filmową jury w składzie Dariusz Załuski (przewodniczący), Piotr Głowacki, Roberto Mantovani, Keith Partridge, Marcin Polar, Monika Witkowska, przyznało filmowi "The Last Mountain. The story of Tom Ballard" w reżyserii Christophera Terrila. W konkursie polskim pierwszą nagrodę przyznano filmowi "Droga" reż. Wojtek Kozakiewicz, opowiadającemu historię życia Macieja Dobrzańskiego.
Z dużym zainteresowaniem publiczność Festiwalu obejrzała premierowy hiszpański film "Mendiak 1976 - A Friendship Story In Afghan Peak" w reżyserii Luisa Arrieta Etxeberria. Film opowiada o tragicznie zakończonej wyprawie młodych wspinaczy z Pampeluny, którzy w 1976 roku zdobyli szczyt Szachur (7116 m) w Afganistanie, ale w drodze powrotnej na skutek wypadku jeden z uczestników zginął, a drugi został poważnie ranny. Tylko dzięki pomocy będącej na miejscu polskiej ekspedycji Akademickiego Klubu Alpinistycznego z Krakowa udało się go uratować. Dzięki temu między wspinaczami nawiązała się przyjaźń, która trwa do dziś. Reżyser filmu i bohaterowie tamtych wydarzeń sprzed 46 lat byli gośćmi Festiwalu.
O kulisach tej niezwykłej akcji opowiedział radiu RMF ówczesny kierownik polskiej ekspedycji - Adam Krawczyk, autor słynnego zdania "Nasza góra może poczekać, Wasz kolega nie...", który był głównym lejtmotywem filmu.
Po Festiwalu wybrane filmy konkursowe są prezentowane na platformie PlayKraków.
Znani uczestnicy Festiwalu chwalą go i życzą mu wielu kolejnych lat działalności. Himalaista Alek Lwow bez wahania mówi: "Dojedźcie do setki, a potem pogadamy". Sami organizatorzy chcieliby nadal zapraszać znanych prelegentów, ale najbardziej życzyliby sobie, żeby Festiwal była= coraz bardziej znany za granicą.
W Polsce dla ludzi interesujących się górami i wspinaniem bycie w Krakowie zawsze na początku grudnia to obowiązek. Kolejna edycja Festiwalu odbędzie się 2-3 grudnia 2023 roku.
Zobacz reportaż z jubileuszowego 20. Krakowskiego Festiwalu Górskiego.