Poniedziałek wielkanocny to w Krakowie dzień tradycyjnego odpustu Emaus. Dzisiaj wyjątkowo odbył się on nie na Salwatorze a przy Błoniach, na alejce pieszo-rowerowej wzdłuż alei 3 Maja.
O godz. 9.00 ruszył w Krakowie tradycyjny jarmark Emaus. W tym roku ze względu na remonty umiejscowiony był przy Błoniach. To tam spotkali się wystawcy, którzy przygotowali stoiska, żeby podzielić się swoimi produktami z odwiedzającymi odpust.
Kramy wypełnione dziełami artystów z całego kraju ustawione były wzdłuż alei 3 Maja. W sumie do stolicy Małopolski zjechało ponad 100 wystawców.
Oprócz uświęconych tradycją piernikowych serc, obwarzanków, drewnianych zabawek, balonów i waty cukrowej, na stoiskach można było znaleźć inne produkty rękodzielnicze i spożywcze.
Jarmark trwał do godz. 17.00.
Tradycja Emaus wywodzi się ze średniowiecza, kiedy w wielkanocny poniedziałek odbywała się procesja religijna z Krakowa do wsi Zwierzyniec.
Zwyczaj wychodzenia do kościołów poza miastem był bardzo rozpowszechniony w Europie, zwłaszcza w XVI-XVII w. Na to "ludowe święto" chodzili w XIX w. wszyscy mieszkańcy Krakowa: najbiedniejsi i bogaci.