Władze Krakowa zastanawiają się nad pomocą przedsiębiorcom, którzy tracą klientów z powodu remontów ulic. Rozważane jest między innymi wsparcie finansowe w formie tzw. "bonu remontowego".
Remonty ulic często negatywnie wpływają na okoliczne biznesy. Na spadek obrotów narzekają m.in. przedsiębiorcy z ul. Kościuszki i Zwierzynieckiej.
Prace trwają tam już niemal rok. W tym czasie kilka firm upadło, inne walczą o każdą złotówkę. Niestety wiele osób straciło pracę.
Przed remontem pracowało tu dwanaście osób, teraz jest ich pięć - mówi reporterce RMF FM właścicielka jednego z salonów kosmetycznych. Utrzymujemy się tylko dzięki stałym klientom - podkreśla z kolei właścicielka salonu fryzjerskiego.
Jak mówią sprzedawcy, obroty spadły o 70 proc.
Przedsiębiorcy narzekają na brak klientów i oczekują wsparcia od miasta. Urzędnicy przekonują, że chcą pomóc i podkreślają, że "szukają odpowiednich rozwiązań prawnych".
Wśród analizowanych form pomocy jest m.in. lepsze oznakowanie i ułatwienie dojścia do lokali czy "poluzowanie" uchwały krajobrazowej i uchwał o parkach kulturowych, tak by w czasie remontu przedsiębiorcy mogli bardziej się reklamować.
W planie jest też wsparcie finansowe w formie bonu remontowego.
To rozwiązanie uzgadniamy z Regionalną Izbą Obrachunkową, jedną z możliwości jest analiza dochodów danego przedsiębiorcy przed remontem, analiza jego dochodów w trakcie prac i częściowa kompensacja straty- mówi Stanisław Mazur - zastępca prezydenta Krakowa. Jeśli będzie zielone światło, to jesteśmy w stanie bardzo szybko uruchomić taki bon - dodaje wiceprezydent.
Nie wiadomo jednak czy bon remontowy miałby trafić do firm zlokalizowanych w miejscach, gdzie remonty już trwają np. na ulicach Zwierzynieckiej i Kościuszki, czy na wsparcie finansowe mogliby liczyć jedynie przedsiębiorcy w miejscach, gdzie dopiero w przyszłości rozpoczną się inwestycje.
Ten aspekt także analizuje Regionalna Izba Obrachunkowa.