Wyposażenie krakowskiej Bazyliki Mariackiej przeszło mały remont, który ma przełożyć się na bezpieczeństwo zabytku. Chodzi o podziemną stację transformatorową. Energia popłynie nie tylko do świątyni, ale i sąsiednich budynków parafialnych.

W środę ważące 15,5 tony urządzenie, wyprodukowane specjalnie dla bazyliki Mariackiej przez krajową firmę ZPUE zostało umieszczone przy pomocy dźwigu we wcześniej przygotowanym wykopie. Wnęka znajduje się przy samej ścianie w narożniku kościoła, między ulicami Floriańską i Szpitalną.

Jak wyjaśnił PAP Hubert Kania, kierownik produktu w firmie ZPUE, miejsce to wybrano nieprzypadkowo, ponieważ tuż za ścianą wewnątrz kościoła mieści się stara stacja transformatorowa pochodząca z 1974 roku.

Posadowienie stacji transformatorowej przy pomocy dźwigu to już finalna faza prac. Wcześniej musieliśmy zaprojektować stację, która po pierwsze stoi w dość nietypowym miejscu, czyli bezpośrednio przy murach kościoła Mariackiego, a ponadto - zgodnie z wymogami konserwatora - znajduje się całkowicie pod ziemią, aby wkomponować się w otoczenie i po ukończeniu nie być widoczna dla przechodniów - powiedział.

Stara stacja mogła być niebezpieczna. W trakcie prac odnaleziono kości

Według niego stara stacja stanowiła zagrożenie pożarowe dla kościoła - była wyposażona w transformator olejowy, co stwarza duże niebezpieczeństwo przy ewentualnym uszkodzeniu urządzenia. Dlatego konserwator zabytków zdecydował, że nową stację należy wyprowadzić poza budynek kościoła, ale tak ją umieścić, żeby niczego z zabytkowej infrastruktury nie uszkodzić, a ponadto żeby była niewidoczna.

W ciągu ostatniego półrocza zrobiono najpierw testowy odwiert, potem został wykonany właściwy wykop. Ponieważ na tym terenie w średniowieczu znajdował cmentarz, w ziemi zostały znalezione kości, które zostały godnie zabezpieczone. W najbliższym czasie szczątki te będą ponownie pochowane.

Do przygotowanej wnęki o wymiarach ok. cztery na cztery metry - wyjaśnił kierownik - podczas środowej operacji została posadowiona nowa stacja transformatorowa w obudowie betonowej. Przedstawiciel ZPUE zapewnił, że jest to urządzenie najnowszej generacji, wyposażone w transformator suchy, co wyklucza zagrożenie pożarowe.

Parametry urządzenia - zapewnił Kania - są wystarczające do zasilania w energię elektryczną całej bazyliki Mariackiej oraz przyległych do niej budynków parafialnych.

Jak poinformował przedstawiciel firmy wykonawczej, do urządzenia będą prowadzić specjalne włazy techniczne, a cała nawierzchnia zostanie ponownie wyłożona pierwotną kostką brukową. Wszystkie prace wraz z uruchomieniem stacji transformatorowej powinny się zakończyć w ciągu najbliższych kilku tygodni. Po zakończeniu prac nie będzie śladu, że była tutaj ingerencja - zapewnił Kania.