Sąd Rejonowy w Złotoryi (woj. dolnośląskie) zdecydował o zastosowaniu dwumiesięcznego aresztu wobec Jacka T., podejrzanego o znęcanie się nad jednym z podopiecznych w ośrodku wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju - dowiedział się dziennikarz RMF FM Tomasz Skory. Dręczony przez mężczyznę 13-latek próbował popełnić samobójstwo.

Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt dla Jacka T. Sąd zdecydował o jego aresztowaniu na okres krótszy, uznając, że dwa miesiące powinny wystarczyć na zgromadzenie dowodów w sprawie bez obawy o wpływ na postępowanie.

Jak ustalił dziennikarz RMF FM Tomasz Skory, Jacek T. ma 60 lat. Do tej pory nie było żadnych skarg na jego pracę. 

Do tragedii doszło w czwartek 21 listopada w Okręgowym Ośrodku Wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju niedaleko Złotoryi.

13-latek targnął się na swoje życie po tym, jak miał zostać ciężko pobity przez wychowawcę. Trafił do szpitala. Lekarze walczą o jego życie. Jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. 

Zawieszony dyrektor ośrodka

We wtorek wieczorem wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart, która na polecenie ministra Adama Bodnara objęła bezpośredni nadzór nad sprawą, informowała, że kontrola wykazała, iż chłopiec został dotkliwie pobity przez wychowawcę. Inni podopieczni poinformowali wcześniej, że w ośrodku zdarzały się już akty przemocy.

Chłopiec został pobity i dokonał próby samobójczej. (...) Wychowawca ma już postawione zarzuty. Oczywiście został zawieszony. Podjęliśmy też decyzję o zawieszeniu dyrektora - powiedziała Maria Ejchart, która pojawiła się we wtorek w Jerzmanicach-Zdroju.

Teraz najważniejszy jest spokój i bezpieczeństwo chłopców, którzy tu przebywają i którzy byli niejako świadkami tych wydarzeń. Zapewniliśmy wsparcie psychologiczne, przysłaliśmy od razu zespół psychologów, którzy pracują z chłopcami - dodała wiceminister sprawiedliwości.

Wychowawca usłyszał zarzuty znęcania się nad osobą małoletnią, został zatrzymany

Po analizie monitoringu ustaliliśmy, że doszło do pobicia wychowanka, który następnie podjął próbę samobójczą - mówiła wczoraj Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Wychowawcy zostały postawione zarzuty znęcania się nad małoletnim, który "pozostawał z wychowawcą w stosunku zależności". Mężczyzna został zatrzymany. Znęcanie się polegało na szarpaniu, biciu po głowie, kopaniu 13-latka. Miało to miejsce kilkukrotnie w ciągu tego samego dnia. Prokurator zakwalifikował to jako działanie, które doprowadziło małoletniego do targnięcia się na własne życie - dodała prokurator. 

Mężczyźnie grozi od 2 do 15 lat więzienia.

W środę w komunikacie prokuratury napisano, że podejrzany "w czasie czterech odrębnych zdarzeń uderzył chłopca otwartą ręką i pięścią oraz kopał po głowie i klatce piersiowej, szarpał za ubranie i ciągnął po podłodze, a nadto poniżył nakazując siedzieć na podłodze ogólnodostępnego korytarza".

Chłopiec jest wychowankiem tego ośrodka od kwietnia tego roku. W placówce tej został umieszony decyzją Sądu Rodzinnego w Świebodzinie. Matka chłopca nie żyje, a ojciec przebywa w więzieniu.

Nachodzą cię myśli samobójcze? Wydaje Ci się, że znajdujesz się w sytuacji bez wyjścia? Pamiętaj, że są osoby, które chcą i mogą Ci pomóc. Dyżurują telefonicznie lub on-line:
116 123 - kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych
116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
800 70 2222 - Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym