Prawie 6 mld złotych ma kosztować modernizacja 100-km odcinka linii kolejowej Białystok-Ełk. "To największy przetarg w historii" - poinformował minister infrastruktury Dariusz Klimczak podczas ogłaszania przetargu na tę inwestycję.

Minister Klimczak podkreślił, że dzięki tej inwestycji pasażerowie pokonają dystans między Białymstokiem a Ełkiem w 55 minut przy prędkości 200 km/h. To będzie zmiana bardzo zasadnicza, ponieważ skróci czas przejazdu o ok. pół godziny - mówił szef Ministerstwa Infrastruktury. Dodał, że linia ta jest elementem Rail Baltica, czyli połączenia od Morza Północnego do Morza Bałtyckiego.

Minister wyraził nadzieję, że prace na linii Białystok-Ełk zakończą się do 2029 r

W ramach modernizacji m.in. powstaną dwa tory (obecnie jest jeden). Klimczak ocenił, że ta inwestycja to też dobra wiadomość dla Białegostoku, gdzie dzięki temu m.in. powstanie bezkolizyjny przejazd przez tory w okolicach ul. Popiełuszki.

Klimczak poinformował też, że w tym roku zaplanowano przetargi na liniach kolejowych na łączną kwotę ok. 15 mld zł; w ubiegłym - jak przypomniał - było to ponad 17 mld zł. Ocenił, że to "ogromny zastrzyk dla rozwoju polskiej gospodarki, polskich przedsiębiorców".

Piotr Wyborski, prezes PKP Polskich Linii Kolejowych, które będą realizowały inwestycję na linii Białystok-Ełk, powiedział, że obecnie to linia jednotorowa, gdzie maksymalna prędkość wynosi 100 km/h dla pociągów pasażerskich i 80 km/h dla pociągów towarowych. Po modernizacji pociągi pasażerskie będą mogły jeździć od 160 do 200 km/h, a pociągi towarowe - 120 km/h. 

W ramach tej inwestycji zmodernizowanych osiem stacji i dziesięć przystanków osobowych, gdzie zostanie zainstalowany system szybkiej informacji pasażerskiej, a infrastruktura będzie odpowiadać dzisiejszym standardom.

Wyborski mówił, że w tym przetargu swoje oferty mogą składać firmy, które są zarejestrowane w Polsce, na terenie UE, Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a także z krajów, które są stronami porozumienia ws. zamówień rządowych w ramach WTO. Chcemy tym ruchem spowodować to, że będziemy mieć tylko i wyłącznie wykonawców, którzy są wiarygodni, którzy mają odpowiedni potencjał i którzy będą w stanie przeprowadzić te prace w oczekiwanym przez nas terminie - dodał.

Wyraził nadzieję, że przetarg zostanie rozstrzygnięty do końca roku, a wykonawca będzie miał 35 miesięcy, czyli niemal 3 lata,  na wykonanie wszystkich prac budowlanych.

PKP PLK poinformowały PAP, że firmy zainteresowane przetargiem swoje oferty mogą składać do końca marca, a inwestycja ma być dofinansowana ze środków unijnych.

W związku z inwestycją na linii Białystok-Ełk dziennikarze pytali Klimczaka o tzw. północną kolejową obwodnicę Białegostoku, która ma być elementem Rail Baltica i ma skrócić podróż do Warszawy, Ełku czy Suwałk. To inwestycja PKP PLK; od kilku lat nie ma decyzji co do wyboru wariantu przebiegu tej obwodnicy, a plany wzbudzają kontrowersje wśród mieszkańców.

Szef MI powiedział, że obecnie prowadzone są prace przy studium wykonalności, które - jak dodał - pokazuje, w jakich wariantach obwodnica może być wykonana. Po zakończeniu tego studium, co pewnie skończy się w tym roku, będziemy mogli przystąpić do projektowania tej obwodnicy, ustalenia też jej kosztów wykonania, a co za tym idzie - planować ją w kolejnych perspektywach do robót realizacyjnych - mówił Klimczak.

Jego zdaniem obwodnica ma sens w momencie, kiedy będzie uruchomiona cała Rail Baltica na terenie Polski. Dodał, że kolejny odcinek tej trasy, od Ełku do granicy państwa, jest w trakcie projektowania, a decyzje z nim związane mają zapaść w latach 2026-2027; roboty budowlane będą mogły rozpocząć się dopiero po tym terminie.