Koncern BP uruchomił drugi - po metalowej kopule - system zbierania ropy, która od 20 kwietnia wycieka ze złoża pod dnem Zatoki Meksykańskiej. Machina wykorzystuje wyposażenie na dnie, zainstalowane w maju w ramach operacji "top kill" - pierwszej, nieudanej próby zatamowania wycieku ropy.
"Top kill" polegał na wpompowywaniu gliny zmieszanej z chemikaliami do szybu w nadziei na zatamowanie wycieku w rejonie głowicy przeciwerupcyjnej, a następnie zatkaniu szybu cementem. Teraz użyte wtedy szlauchy i rury odsysają wyciekającą ropę.
3 czerwca nad uszkodzonym odwiertem umieszczono metalową kopułę, z której ropa naftowa jest odprowadzana do tankowców. Dzięki kopule udało się już zebrać ponad 160 tys. baryłek ropy, której jednak każdego dnia - według najnowszych ustaleń - wycieka od 35 tys. do 65 tys. baryłek (od 5,56 miliona litrów do 9,5 miliona litrów). Poprzednie szacunki były o połowę mniejsze.
Ropa zebrana przez uruchomiony system będzie pompowana na platformę serwisową Helix Q4000 i spalana. Zdecydowano się na to, ponieważ na tej platformie nie ma możliwości magazynowania większych ilości ropy. Nie ma na razie danych na temat wydajności tego drugiego systemu.