Świętokrzyska policja otrzymała zgłoszenie o rozwieszaniu plakatów wyborczych kandydatów w wyborach samorządowych. Doszło do tego już w trakcie ciszy wyborczej, po północy w sobotę. Policja otrzymała też zgłoszenie o zrywaniu plakatów.
W miejscowości Domaszowice w podkieleckiej gminie Masłów na ogrodzeniu jednej z posesji mężczyzna, który startuje w wyborach wraz z dwiema innymi osobami wieszał plakaty swoje i drugiego kandydata - powiedział Grzegorz Dudek ze świętokrzyskiej policji.
Ok. godz. 1.30, mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej zrywał plakaty wyborcze. Mężczyzna najprawdopodobniej będzie odpowiadał za wykroczenie - umyślne usuwanie ogłoszenia wystawionego przez organizację państwową, samorządową lub społeczną - dodał Dudek. Kodeks karny przewiduje w tym wypadku areszt lub karę grzywny. Sprawy trafią do sądu.
W czasie ciszy wyborczej nie wolno prowadzić agitacji wyborczej na rzecz kandydatów, ani podawać do wiadomości publicznej wyników sondaży wyborczych. Zabronione jest m.in: organizowanie pochodów, manifestacji, rozdawanie ulotek, rozwieszanie plakatów, zachęcanie do głosowania na poszczególnych kandydatów. Za czynną agitację grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł. Większa kara grozi osobie, która podczas trwania ciszy wyborczej opublikuje wyniki sondaży wyborczych; grzywna w tym przypadku może wynieść od 500 tys. zł do 1 mln zł.