Kamala Harris odżegnuje się od dotychczasowej polityki Białego Domu. "Moja prezydentura nie będzie kontynuacją polityki Bidena" - oznajmiła w środę kandydatka demokratów w rozmowie z Fox News. Harris obiecała, że będzie brała pod uwagę sugestie republikanów i przyznała, że system imigracyjny w USA jest wadliwy.
Chcę jasno to wyrazić, moja prezydentura nie będzie kontynuacją prezydentury Joe Bidena i jak każdy nowy prezydent, który obejmuje urząd, wniosę swoje doświadczenia życiowe, doświadczenia zawodowe oraz świeże i nowe pomysły. Reprezentuję nowe pokolenie przywódców - powiedziała Kamala Harris.
Demokratka zaznaczyła, że nie wyklucza współpracy z republikanami w ramach programu gospodarczego, wsparcia budowy domów i pomocy dla małych przedsiębiorstw.
Podczas półgodzinnej rozmowy w stacji sprzyjającej Donaldowi Trumpowi Harris odpowiadała na pytania m.in. na temat imigracji, stanu mentalnego prezydenta Bidena i polityki zagranicznej. Często starała się unikać odpowiedzi wprost na pytania dociekliwego dziennikarza Bretta Baiera, który jej przerywał.