Uwielbiam kontakt z wyborcami przez internet - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" wicepremier Waldemar Pawlak, kandydat na prezydenta. Twierdzi, że dla przyszłego prezydenta upowszechnienie bezpłatnego dostępu do sieci powinno być jednym z priorytetów. Według niego każdy uczeń i student powinien mieć tablet zamiast teczki, oczywiście najlepiej z otwartym oprogramowaniem.
Myślę, że to perspektywa szybsza, niż ktokolwiek się spodziewa. Koszt takiego urządzenia nie jest duży. Gdyby podliczyć cenę podręczników do trzech klas gimnazjum, to mogłoby wyjść na to samo - ocenia Pawlak. Młodzież jest dziś pierońsko zawzięta, jeśli chodzi o takie nowinki. Widzę to po moich chłopakach, którzy stale zmieniają telefony. Na szczęście radzą sobie bez dodatkowego finansowania, bo stary sprzęt sprzedają na serwisach aukcyjnych.
Na pytanie, czy jeśli zostanie prezydentem, każde dziecko będzie miało iPada zamiast książek Pawlak odpowiada: W ciągu jednej kadencji jest to możliwe. Razem wszystko jest możliwe.
Kandydat na prezydenta dodaje, ze nie pochwala kampanii wyborczej na wałach przeciwpowodziowych. Według niego obecność VIP-ów w najgroźniejszych miejscach nie jest pożądana, bo odwraca uwagę ratowników. Decydenci powinni w takiej sytuacji zajmować się koordynacją i wsparciem, a nie pokazywaniem się na miejscu zagrożenia. Jeśli wał przesiąka, to żaden VIP ani żadna interwencja z Warszawy go nie uszczelni.