Jest coś takiego jak magazyny watykańskie, dokąd trafiają meble z apartamentów papieskich.
Może nie papieskich, ale kardynalskich. Po prostu z apartamentów mieszkańców Watykanu, a że większość z nich to uprzywilejowani ludzie, wysokiej rangi dygnitarze kościelni, to są to piękne meble, zabytkowe. Zresztą również z dawnych apartamentów papieskich. Są to magazyny, z których mamy wielki przywilej i szczęście korzystać. Możemy wypożyczyć z nich meble na czas mieszkania. Czy to stół, czy to kredens, czy też cokolwiek innego.
Co w pani domu jest takiego wyjątkowego?
Mam bardzo ładne meble, ale nie są one herbowane, nie są to meble papieskie. Marzyłam o biurku Piusa IX, ale nie udało mi się.
Dlaczego?
Pisałam magisterium o Piusie IX i gdy zobaczyłam biurko z jego herbem w magazynie, to zachwycona zapytałam, czy mogłabym mieć je w domu. Ale to było jakiś czas przed wyborem Benedykta i później dowiedziałam się, że to biurko trafiło do Castel Gandolfo, do jego biblioteczki. Z taką konkurencją nie mam szans, więc musiałam przystać na tą decyzję.
Pozmawiałyśmy o plusach posiadania obywatelstwa watykańskiego, ale jeśli są plusy, to są też minusy.
Nie chcę być bezkrytyczna i opowiadać o rzeczach nieprawdziwych, ale tych minusów nie ma wiele. Jesteśmy pod kontrolą, bramy są zamykane o północy i trzeba wrócić do domu przed tą godziną. Nie można gościć każdego na noc - tylko najbliższą rodzinę. Nie można sobie zrobić imprezy na balkonie albo we własnym domu do trzeciej rano przy głośnej muzyce. Czy to są minusy? No na pewno! Ale to też zależy od wieku, od spojrzenia.
A jeżeli się nie wróci przed północą?
To jest problem. Jest szansa wejścia, ale wtedy jest się spisywanym.
Są jakieś nieprzyjemności później?
Czasami. Ale nie mówmy o nich. Ja staram się nie wracać po północy.
Co ze strojem?
Na terenie Watykanu obowiązuje strój taki, jaki obowiązuje zwykle wewnątrz kościołów. Wiadomo, że nie chodzimy rozebrani, nie chodzimy w krótkich spódnicach ani w wielkich dekoltach. Musimy mieć ubiór zgrzebny, chociaż nie przesadzajmy, bo nie są to jakieś szaty pokutne.
Do kiedy będzie pani obywatelką Watykanu? Do kiedy będą tam państwo mieszkać?
To zawsze jest kwestia pewnych wyborów. Do emerytury męża na pewno. To jest czas graniczny. Ta emerytura możne nastąpić w najbliższym czasie za 3 lata. Może też nastąpić i za wiele więcej, gdyż mąż może postanowić, że zostanie. Zobaczymy, co los pokaże. Nie sądziłam, że sprawi nam takiego psikusa i będziemy doświadczać tak niezwykłych wydarzeń jak dzisiejszy dzień, który zawsze już dla wszystkich i we wszystkich księgach historii będzie zaznaczony jako dzień końca pontyfikatu Benedykta XVI. Co będzie z nami? Wszyscy się zastanawiamy. To pytanie, które sobie dzisiaj wszyscy mocno zadajemy. Również ci, którzy mieszkają teraz w jego bliskości, zastanawiać się będą, kto będzie ich sąsiadem już za kilka dni.