"Rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem nie zagrażają USA. One stanowią ryzyko dla całego świata" - oświadczył w piątek na 61. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Stwierdził też, że Stany Zjednoczone nigdy nie widziały Ukrainy w NATO, a "tylko o tym mówiły".

Nie sądzę, by było to ryzyko dla Stanów Zjednoczonych. Myślę, że to ryzyko dla Donalda Trumpa, ponieważ jest silniejszy niż Władimir Putin. Uważam, że to ryzyko dla całego świata - powiedział Wołodymyr Zełenski o ewentualnych rozmowach przywódcy Rosji z prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Prezydent Ukrainy ocenił, że jego kraj nie potrzebuje mediacji w rozmowach pokojowych.

Dziś nie mówimy o porozumieniu pokojowym i nie ma potrzeby szukania mediacji między Ukrainą a Putinem. Potrzebujemy zdecydowanego wsparcia silnego kraju, Stanów Zjednoczonych, silnego prezydenta Trumpa. Potrzebujemy jego wsparcia i bycia po naszej stronie. Nie sądzę, że może być coś pośrodku między nami. Ponieważ nie dwa kraje walczą w tym samym czasie, a Rosja sprowadziła wojnę na naszą ziemię i myślę, że bronimy jej z godnością - oświadczył Zełenski.

Przypomnijmy: Donald Trump powiedział w środę, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej obaj liderzy rozmawiali ze sobą przez telefon, m.in. na temat możliwości zakończenia wojny w Ukrainie. Władze w Rijadzie zaaprobowały inicjatywę, by obaj politycy spotkali się na terytorium Arabii Saudyjskiej.

Dzisiejsze wystąpienie Zełenskiego w Monachium miało wiele gorzkich elementów.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Bądźmy uczciwi: Stany Zjednoczone nigdy nie widziały nas w NATO. One tylko o tym mówiły. Ale tak naprawdę nie chciały, żebyśmy byli w NATO. To prawda. Ja nie mówię o zwykłych ludziach. Jest wielu senatorów, kongresmenów, którzy zawsze byli zaangażowani w nasze dążenia do NATO - mówił ukraiński przywódca. Jednak tak naprawdę, na szczeblu przywódcy państwa, na poziomie prezydenta, nigdy nie słyszałem, że będziemy w NATO - dodał Zełenski.

Wcześniej nowy prezydent USA Donald Trump zasugerował, że podziela pogląd Rosji w sprawie członkostwa Ukrainy w Sojuszu. Rosja przejęła całkiem spory kawałek terytorium Ukrainy i od pierwszego dnia, a tak naprawdę na długo przed prezydentem Putinem, Rosjanie mówili, że Ukraina nie może być w NATO. Mówili to bardzo stanowczo. Właściwie myślę, że to było to, co spowodowało początek wojny. I Biden to wiedział, i Zełenski to wiedział - mówił Trump. 

W piątek w Monachium Zełenski stwierdził, że Ukraina będzie musiała podwoić liczebność swojej armii - do 1,5 miliona ludzi, jeśli nie zostanie przyjęta do NATO.

"Nie będę spotykał się z Rosjanami. Spotkam się tylko z Putinem"

Zełenski mówił także w Monachium m.in., że nie planuje rozmów o zakończeniu wojny w swym kraju z żadnymi Rosjanami oprócz ich przywódcy Władimira Putina. Podkreślił, że do spotkania z Putinem dojdzie wtedy, gdy opracuje plan działań wspólnie z Trumpem.

Nie będę spotykał się z Rosjanami. (...) Spotkam się tylko z Putinem. Dopiero po tym, jak przygotujemy ogólny plan z Trumpem. I po tym, jak Putin zakończy wojnę. Tylko wtedy się spotkam. Nie będzie innych platform z kompromisami - powiedział Zełenski.

Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa prezydent Ukrainy wypowiadał się na panelu "Strategiczne inwestycje: Przyszłość ukraińsko-amerykańskiej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa".