Makabryczne przesyłki w ukraińskich placówkach dyplomatycznych. Jak informuje MSZ w Kijowie, do ambasad i konsulatów dotarły zakrwawione paczki między innymi ze zwierzęcymi oczami.

Przesyłki dotarły m.in. do ukraińskich placówek dyplomatycznych w Polsce. Konsulat na warszawskim Mokotowie otrzymał paczkę z kawałkiem mięsa.

Rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że policjanci szybko wykluczyli zagrożenie. "Paczka miała wzbudzić zaniepokojenie u pracownika placówki" - dodał.

Ukraiński resort dyplomacji podaje, że podejrzane pakunki trafiły do placówek w Krakowie, ale także w Holandii, w Czechach - chodzi o konsulat w Brnie, w Chorwacji, na Węgrzech i we Włoszech - tam do placówki w Neapolu.

Jak dodaje rzecznik MSZ w Kijowie, część paczek była nasączona substancją przypominającą krew.

"Badamy znaczenie tej makabrycznej serii" - napisał Ołeh Nikołenko. Jak dodał, jednocześnie są informacje, że nieznani sprawcy zdemolowali wejście do siedziby ambasady w Watykanie. Oprócz tego w ambasadzie w Kazachstanie był fałszywy alarm bombowy.

Te incydenty Ukraińcy traktują bardzo poważnie. We wszystkich placówkach wzmożono środki bezpieczeństwa.

Przedwczoraj w ambasadzie w Hiszpanii eksplodowała paczka, ranny został jeden z pracowników.

Opracowanie: