W wystąpieniach klubowych podczas wieczornej sejmowej debaty ws. zamrażania majątków osób i podmiotów wspierających reżimy Rosji i Białorusi dominowały argumenty wskazujące na natychmiastową konieczność odcięcia reżimu Putina od pieniędzy, za które prowadzi inwazję na Ukrainę.
W Sejmie trwają prace nad rządowym projektem tzw. ustawy sankcyjnej o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego. Projekt zakłada m.in. wprowadzenie embarga na import węgla z Rosji, a także możliwość zamrażania majątków podmiotów i osób wspierających agresję Rosji na Ukrainę oraz reżimy Rosji i Białorusi.
Sejmowe komisje jednomyślnie zarekomendowały w środę przyjęcie ustawy sankcyjnej. Do jej projektu wprowadzono także poprawkę zakazującą używania i propagowania symboli wspierających rosyjską inwazję na Ukrainę.
W imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości głos zabrał poseł Piotr Kaleta. Zadeklarował, że klub PiS poprze projekt ustawy sankcyjnej. Znaleźliśmy się w takim szczególnym momencie, jeśli chodzi o byt o niepodległość naszej ojczyzny i wolność krajów europejskich - powiedział Kaleta.
Ale są ludzie, którzy z tego miejsca z mównicy sejmowej zabierają głos, a także później ten głos przenoszą w inną przestrzeń publiczną i medialną w sposób arogancki i bezczelny - podkreślił. Możemy odnosić wrażenie, że wspierają te osoby, które dzisiaj dokonują tak haniebnych i podłych czynów, jak mordowanie Ukraińców - zaznaczył. Poseł PiS nawiązał do sytuacji, kiedy "poseł Janusz Korwin-Mikke spoliczkował europosła KO nazywając Michała Boniego człowiekiem bez honoru, a nawet gnidą".
Wprawdzie nie ma teraz Korwin-Mikkego w ławach sejmowych, ale czy w ten sposób nie powinno się postąpić z nim? Tak zwyczajnie Januszowi Korwin-Mikkemu dać po prostu w pysk - powiedział Kaleta. W ten właśnie sposób należałoby postępować po prostu z takimi "gnidami", które podważają to wszystko, co dzieje się na Ukrainie i podważają polską rację stanu - podkreślił poseł PiS.
W imieniu klubu wstąpił poseł Robert Kropiwnicki nawiązując do nazwy projektu o zamrażaniu majątków osób i podmiotów wspierających Rosję i Białoruś. Zamrażanie to jest działanie pozorne, więc weźcie się do roboty, zróbcie coś konkretnego. Nie wykorzystujecie wojny jak polityczne złoto - mówił Kropiwnicki.
Poseł Tomasz Trela z Lewicy podziękował za przyjęcie jego poprawki o zakazie posługiwania się znakiem "Z" - "symbolem reżimu Putina". Zwracam się do posłów Konfederacji. Jeśli wam się wymsknie pokazywanie tej "zetki", to będziecie mieli w końcu problemy, bo te głupoty, które wygadują wielbiciele Putina przechodzą ludzkie pojęcie - podsumował Trela.