Wideokonferencja prezydenta USA Joe Bidena z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i przywódców Niemiec, Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii, UE i NATO zakończyła się po 80 minutach rozmów - podał Biały Dom. "Dyskutowaliśmy sytuację wokół Ukrainy, ale i całej wschodniej flanki NATO. Możemy śmiało mówić o jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego" - tak relacjonował te rozmowy prezydent Duda

Jak przekazała administracja Bidena, wirtualne spotkanie zaczęło się o 21:05, a skończyło o 22:25 (czasu polskiego).

Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki mówiła przed spotkaniem, że narada była częścią ustalania planów na wypadek wznowienia agresji przez Rosję i "dyskusji o tym, co widzimy, oraz tego, jak możemy pomóc i wzmocnić obronę" sojuszników.

W spotkaniu udział wzięli - oprócz prezydenta Bidena - prezydent RP Andrzej Duda, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Włoch Mario Draghi, premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, a także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oraz sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

"Świetne spotkanie z POTUS na temat bezpieczeństwa europejskiego (...). Zgadzamy się, że jakakolwiek dalsza agresja Rosji przeciwko Ukrainie będzie się wiązać z dotkliwymi kosztami" - napisał na Twitterze Stoltenberg.



Prezydent USA Joe Biden ocenił, że podczas wideokonferencji panowała "totalna jednomyślność", a rozmowy były "bardzo dobre".

Francuski Pałac Elizejski w swoim komunikacie po spotkaniu zwrócił uwagę na konieczność wysunięcia "stanowczych i wiarygodnych" ostrzeżeń wobec Moskwy, ale również intensyfikacji dialogu.

"Nic nie wskazuje na to, aby Polska w tym momencie znajdowała się w jakimkolwiek niebezpieczeństwie"

Prezydent Andrzej Duda, występując na konferencji prasowej po tej rozmowie, zastrzegł, że poniedziałkowe spotkanie miało charakter niejawny, w związku z tym nie może ujawnić szczegółów jego przebiegu. Mogę powiedzieć ogólnie, że oczywiście dyskutowaliśmy sytuację istniejącą wokół Ukrainy, ale nie tylko, bo rozmawialiśmy o sytuacji generalnie na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego, związaną z rosyjskimi działaniami, tym wszystkim, co podejmują władze rosyjskie, ruchami rosyjskich wojsk, które są obserwowane - relacjonował prezydent.


Dyskutowaliśmy sytuację wokół Ukrainy, ale i całej wschodniej flanki NATO. Możemy śmiało mówić o jedności Sojuszu Północnoatlantyckiego - tak relacjonował te rozmowy prezydent Duda. Każdy z uczestników spotkania zabierał głos. Rozmawialiśmy o możliwych scenariuszach i działaniach, które państwa Sojuszu mogą podjąć, gdyby doszło do agresji - dodał prezydent. 

Chcę podkreślić jedność Sojuszu Północnoatlantyckiego. Nie ma w tej chwili sojusznika, który wyłamywałby się z solidarności wobec Ukrainy, wobec pozostałej części NATO - zapewniał prezydent. Jak dodał, "nic nie wskazuje na to, aby Polska w tym momencie znajdowała się w jakimkolwiek niebezpieczeństwie".  Oczywiście ruchy wojsk rosyjskich i działania na scenie politycznej rosyjskiej i medialnej są obserwowane i wszyscy to widzą, ale to wszystko dzieje się na razie po tamtej stronie - powiedział prezydent. Żadnego widocznego jasno, wyraźnie niebezpieczeństwa dla nas nie ma - dodał.

Prezydent zwołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego

Prezydent Duda zapowiedział, że na piątek zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego. W najbliższych dniach będę się chciał podzielić tą wiedzą i tym obrazem sytuacji, który powstaje w wyniku tych wszystkich spotkań i rozmów, które w ostatnim czasie prowadzę, będę się chciał podzielić z najważniejszymi uczestnikami polskiej sceny politycznej - poinformował.

To spotkanie RBN chcę, żeby odbyło się w piątek dlatego, że wtedy będziemy również po konsultacjach z naszymi sojusznikami. Myślę tutaj o państwach bałtyckich. Te konsultacje powinny się odbywać jeszcze w tym tygodniu, w czwartek powinny się zakończyć - powiedział prezydent.