W nocy Rosjanie wystrzelili siedem rakiet w osiedla mieszkalne w Zaporożu. Służby potwierdziły śmierć dwóch kobiet. Pod gruzami zawalonych budynków uwięzieni są ludzie. Trwa akcja służb.

Szef Zaporoskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeksandr Staruch i sekretarz Rady Miejskiej Zaporoża Anatolij Kurtew przekazali, że w wyniku ataku w mieście wybuchły pożary. Cały czas trwa akcja służb ratowniczych. Trudno oszacować skalę strat i liczbę ofiar. Dotychczas potwierdzono śmierć 2 kobiet, jedna z nich zmarła w wyniku ostrzału, druga w karetce.

Ostateczna liczba zabitych może być większa. Ludzie są uwięzieni pod gruzami zawalonych budynków.

Dzięki akcji służb, wiele osób udało się już uratować. Wśród wyciągniętych spod gruzów jest 3-letnia dziewczynka - przekazał Staruch.

Władze przypominają mieszkańcom, żeby zachowali szczególną ostrożność, a w przypadku alarmu natychmiast udali się do schronów.

Istnieje obawa, że Rosjanie mogą powtórzyć atak na miasto.