Gubernator Kurska na zachodzie Rosji twierdzi, że lotnisko tego regionu, graniczącego z Ukrainą, zostało ostrzelane przez drony. Stało się tak dzień po tym, jak Moskwa oskarżyła Ukrainę o przeprowadzenie przy pomocy dronów ataków na dwie bazy wojskowe, położone w głębi kraju. Ukraina w tej sprawie milczy. Rosja odpowiedziała na to zmasowanym ostrzałem, który sprawił, że w wielu regionach Ukrainy nie ma prądu ani wody. To zmusiło ministerstwo zdrowia do wezwania, by przełożyć zaplanowane operacje do czasu ustabilizowania się dostaw energii. Wtorek był 286. dniem wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Najważniejsze informacje zza naszej wschodniej granicy znajdziecie w naszej relacji z dnia 6.12.2022 roku.
"Moskwa jest gotowa powrócić do dialogu na temat gwarancji bezpieczeństwa z Zachodem, kiedy Zachód potwierdzi, że jest gotowy do jakiegoś bardziej sensownego i wyważonego dialogu. Ale sama o to nie poprosi" - oświadczył wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow.
Do co najmniej trzech eksplozji doszło w mieście Dniepr. Trwa rosyjski ostrzał. Syreny wyją w Zaporożu, Połtawie i Kropywnyckim. Do niedawna alarm obowiązywał w Odessie i Mikołajowie.
"Stany Zjednoczone nie umożliwiają, ani nie zachęcają Ukrainy do ataków na terytorium Rosji" - powiedział rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Zastrzegł przy tym, że informacje, iż to Ukraina odpowiada za uderzenia nie zostały potwierdzone.
Komisja Europejska zaproponuje nałożenie restrykcji na sektor górniczy Rosji w ramach dziewiątego pakietu sankcji UE, który ma ograniczyć Kremlowi możliwość finansowania wojny z Ukrainą - podał "Financial Times", powołując się na trzy osoby, znające szczegóły tego planu.
We wtorek pojawiły się informacje o problemach Rosjan z irańskim sprzętem wojskowym. Najpierw doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak powiedział, że "Iran jak na razie nie dostarczył Rosji rakiet balistycznych i najprawdopodobniej tego nie zrobi", a potem amerykańska telewizja ABC podała, że Rosja wykorzystała już wszystkie drony, które sprowadziła z Iranu.
Prezydent Wołodymyr Zełenski odwiedził we wtorek, w Dniu Sił Zbrojnych Ukrainy, jeden ze szpitali w obwodzie charkowskim, w którym leczeni są ranni żołnierze. Szef państwa udekorował odznaczeniami rannych i personel medyczny. Wcześniej we wtorek Zełenski odwiedził żołnierzy w Słowiańsku w obwodzie donieckim.
Dziękuję wam bardzo za ratowanie naszych wojowników, za to że pomagacie naszym bohaterom przetrwać. W tym dniu chciałbym również życzyć zdrowia ludziom, którzy dbają o zdrowie ukraińskich żołnierzy - naszym wojskowym medykom. Uważajcie na siebie, ponieważ chronicie Ukrainę - powiedział Zełenski zwracając się do pracowników szpitala.
Rosja wykorzystała wszystkie drony, które sprowadziła wcześniej z Iranu - podała amerykańska telewizja ABC, powołując się na zachodnich oficjeli. Rosjanie mają obecnie czekać na dodatkowe dostawy.
Wcześniejsze doniesienia m.in. "Washington Post", oparte na źródłach w amerykańskim wywiadzie, mówiły, że na początku listopada Iran zgodził się na produkcję swoich dronów na terytorium Rosji. Według Białego Domu, Teheran może też potencjalnie zaopatrzyć Rosję w rakiety balistyczne krótkiego zasięgu.
Ministerstwo zdrowia Ukrainy wezwało do przełożenia zaplanowanych operacji do czasu ustabilizowania się dostaw energii.
Zaplanowane operacje zostaną przeprowadzone, kiedy dostawy prądu zostaną ustabilizowane - zapewniono. Dodano, że lekarze powinni indywidualnie oceniać, czy dany zabieg można przełożyć na późniejszy termin.
Na polecenie prezydenta Ukrainy w klasztorach i parafiach Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej odbywają się przeszukania. Powodem są zebrane przez służy specjalne dowody na to, że część tych ośrodków działa według wytycznych z Moskwy, a nawet podczas nabożeństw szerzy antyukraińską propagandę. O trudnych splotach religijnych Ukrainy z Moskwą mówił Tomaszowi Terlikowskiemu w Radiu RMF24 były ambasador Polski w Ukrainie Jan Piekło.
W poniedziałek rano na lotniskach wojskowych pod Riazaniem i Engelsem w europejskiej części Rosji doszło do niemal dwóch jednoczesnych eksplozji. Niezależne rosyjskie media informowały, że w wyniku wybuchów uszkodzone zostały samoloty wojskowe. Udostępnione we wtorek zdjęcia satelitarne potwierdzają te doniesienia.
Bundeswehra wystawiła na aukcji internetowej 36,4 tys. niepotrzebnych już armii wełnianych koców. "Na Ukrainie panuje mróz. Zamiast sprzedawać koce z zapasów Bundeswehry przez internet, powinniśmy udostępnić je Ukrainie w ramach pomocy zimowej, nie odbierając niczego naszym żołnierzom" - skomentował we wtorek na łamach dziennika "Welt" poseł Marcus Faber (FDP).
Iran jak na razie nie dostarczył Rosji rakiet balistycznych i najprawdopodobniej tego nie zrobi, ponieważ władze w Teheranie znajdują się pod silną presją międzynarodową, a dodatkowo są zajęte tłumieniem antyrządowych protestów - ocenił Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
"Nie dogadamy się z Rosjanami. To trzeba zrozumieć - oni nie chcą żadnych rozmów, oni chcą nas zniszczyć. Używają słowa 'negocjacje' na pokaz, by zaprezentować rzekomą gotowość. To nieprawda. Chcą nas zniszczyć, ale potrzebują operacyjnej przerwy" - mówił w ekskluzywnej rozmowie w RMF FM doradca szefa gabinetu prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Jak dodawał, Rosja zrozumiała, że przegrywa tę wojnę i dlatego atakuje cele cywilne w Ukrainie. "Chce doprowadzić do tego, żeby 30-40 milionów ludzi dosłownie zamarzało tej zimy" - mówił.
Białoruś wysyła na granicę z Ukrainą nielegalnych migrantów, głównie z Pakistanu i Iranu, próbując w ten sposób rozpoznać możliwości reagowania strony ukraińskiej i znaleźć "słabe miejsca" w ochronie granicy; stanowi to element przygotowań do przerzucania na Ukrainę wrogich grup dywersyjnych - ostrzegły ukraińskie władze.
Rząd Węgier zablokował porozumienie w sprawie pakietu pomocowego dla Ukrainy o wartości 18 mld euro - poinformował w Brukseli minister finansów Węgier Mihaly Varga, cytowany przez portal Euronews.
Rosyjskie zasoby precyzyjnych pocisków rakietowych dalekiego zasięgu powoli się wyczerpują, dlatego wróg będzie w stanie przeprowadzić jeszcze tylko kilka zmasowanych ataków na Ukrainę; później zapasy tych rakiet po prostu się skończą - oznajmił szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow.
O uwolnieniu w ramach wymiany 60 ukraińskich wojskowych, 58 mężczyzn i dwóch kobiet - powiadomił szef gabinetu prezydenta Andrij Jermak.
Niektórzy wojskowi są ranni. Wśród uwolnionych jest 34 obrońców Mariupola, a wśród nich - 14 obrońców Azowstalu. Niektórzy z uwolnionych byli przetrzymywani na terytorium Rosji. W grupie są również wojskowi, którzy przebywali w obozie w Ołeniwce.
Rząd Węgier zablokował porozumienie w sprawie pakietu pomocowego dla Ukrainy o wartości 18 mld euro - poinformował w Brukseli minister finansów Węgier Mihaly Varga, cytowany przez portal Euronews.
Węgierskie weto zdecydowało o odłożeniu pozostałych punktów obrad ministrów finansów UE w sprawie globalnego podatku minimalnego (któremu Węgry również się sprzeciwiają), a także węgierskiego Krajowego Planu Odbudowy o wartości 5,8 mld euro oraz zamrożenia 7,5 mld euro dla Węgier w ramach polityki spójności.
Węgierskie władze już wcześniej zapowiadały, że nie zgodzą się na unijną pożyczkę dla Ukrainy i przekażą temu krajowi równowartość swojego wkładu w ramach dwustronnego porozumienia.
Na Ukrainę sprowadzono ciała kolejnych 49 poległych żołnierzy - powiadomiło ministerstwo ds. reintegracji terytoriów czasowo okupowanych.
"Biuro pełnomocnika ds. zaginionych wspólnie ze strukturami siłowymi kontynuuje działania na rzecz sprowadzenia do domu poległych żołnierzy. Dzisiaj odbyło się kolejne przekazanie ciał bohaterów - na Ukrainę powraca 49 poległych" - podano w komunikacie resortu.
Od maja, gdy powołany został pełnomocnik ds. osób zaginionych w szczególnych okolicznościach, do kraju sprowadzono ciała 827 żołnierzy - podano.
Wołodymyr Zełenski opublikował nagranie ze Słowiańska w obwodzie donieckim, ważnego miasta w strefie przyfrontowej. Z okazji Dnia Sił Zbrojnych Ukrainy prezydent złożył życzenia żołnierzom.
"Jesteśmy dumni z całych naszych sił zbrojnych" - powiedział Zełenski w nagraniu opublikowanym w Telegramie, dziękując ukraińskim wojskowym za obronę kraju.
24 lutego 2022 roku wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę, a zaledwie kilka dni wcześniej kanclerz Olaf Scholz gościł na Kremlu u rosyjskiego przywódcy Władimira Putina. W wywiadzie dla tygodnika "Stern", opublikowanym z okazji rocznicy urzędowania jego rządu, socjaldemokrata bronił tej wizyty, przedstawiając ją jako ważną próbę zapobieżenia atakowi na Ukrainę.
Miałem wielką nadzieję, że nadal możliwe będzie zapobieżenie tej bezsensownej i brutalnej wojnie. Wyszło inaczej - powiedział Scholz w "Stern".
Opisał też okoliczności swojego blisko czterogodzinnego spotkania z szefem Kremla. Było ono ważne, ponieważ dało mi możliwość omówienia - i obalenia - wszystkich pretekstów, których Putin używa do teraz, aby usprawiedliwić tę wojnę - wyjaśnił Scholz.
Jak wspomina, podczas swojej wizyty zadał Putinowi pytanie: Czy to możliwe, że kiedy wystartuje (mój samolot), to rosyjskie myśliwce również wystartują - w kierunku Ukrainy?". Putin nie zaprzeczył. Pamiętam to do dziś - podkreślił kanclerz Niemiec.
Premier Czarnogóry Dritan Abazović i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyjęli w poniedziałek wspólną deklarację o wspieraniu euroatlantyckich aspiracji Kijowa; przy tej okazji czarnogórskie władze postanowiły, że przekażą Ukrainie pomoc militarną o równowartości 11 proc. swojego budżetu wojskowego - poinformowało Radio Swoboda.
Niektóre pociski manewrujące, wystrzelone pod koniec listopada przez rosyjskie wojska przeciwko celom cywilnym na Ukrainie, zostały wyprodukowane latem lub nawet we wrześniu; świadczy to o tym, że produkcja uzbrojenia w Rosji trwa niezależnie od zachodnich sankcji - oznajmił "New York Times" za niezależnymi dziennikarzami śledczymi.
Brytyjska grupa śledcza Conflict Armament Research przeanalizowała odłamki pocisków rakietowych, które 23 listopada uderzyły w obiekty infrastruktury krytycznej w Kijowie. Eksperci doszli do wniosku, że Rosja kontynuuje produkcję zaawansowanych pocisków manewrujących, m.in. Ch-101. Dowodzi to, że Kreml znalazł sposoby na zdobycie półprzewodników i innych niezbędnych materiałów pomimo sankcji lub zgromadził znaczne zapasy tych komponentów jeszcze przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę - czytamy na łamach "NYT".
Grabież i niszczenie obiektów kultury przez Moskwę to walka z naszą tożsamością; rosyjska taktyka wygląda tak, że wszystko, co jest związane z ukraińską historią i ukraińskim dziedzictwem albo powinno zostać zrujnowane, albo zrabowane - powiedział minister kultury Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko w rozmowie z portalem Politico.
Skala niszczenia dziedzictwa kulturowego Ukrainy podczas wojny rozpoczętej w lutym przez Rosję jest porównywalna z atakami na ludzi. Według UNESCO ponad 200 historycznych miejsc, budynków i pomników zostało uszkodzonych. Ukraińcy mówią nawet o 800 obiektach - napisał Politico.
Ostatni przypadek masowej grabieży dzieł sztuki odnotowano w Chersoniu, gdzie siły rosyjskie przed wyparciem ich z miasta splądrowały muzeum historii lokalnej i galerię sztuki. Dzieła sztuki oraz inne artefakty (posągi dwóch rosyjskich przywódców wojennych z XVIII wieku, a nawet szczątki Grigorija Potiomkina) zostały przewiezione na okupowany przez Rosjan Krym - przypomniał portal.
Poniedziałkowe eksplozje w bazie lotniczej pod miastem Engels i na lotnisku Diagilewo w pobliżu Riazania miały miejsce głębiej wewnątrz Rosji niż poprzednie takie zdarzenia od rozpoczęcia jej inwazji na Ukrainę - zauważyło we wtorek brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak przekazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, w poniedziałek liczne otwarte źródła poinformowały o eksplozjach w bazie lotniczej pod Engelsem w obwodzie saratowskim oraz na lotnisku Diagilewo pod Riazaniem, na południowy wschód od Moskwy. W Engelsie miały zostać uszkodzone dwa ciężkie bombowce Tu-95, a w Diagilewie miały zginąć trzy osoby, gdy eksplodował zbiornik paliwa.
"Przyczyny wybuchów nie zostały potwierdzone. Jeśli jednak Rosja oceni, że były to celowe ataki, to prawdopodobnie uzna je za jedne z najbardziej znaczących strategicznie niepowodzeń w ochronie sił od czasu (rozpoczęcia) swojej inwazji na Ukrainę. Miejsca te znajdują się znacznie głębiej wewnątrz Rosji niż (miejsca) poprzednich podobnych eksplozji: Engels jest położony (w odległości) ponad 600 km od terytorium kontrolowanego przez Ukrainę" - napisano.
Rosja może szukać sposobu na wycofanie się z wojny z Ukrainą bez negocjowania porozumienia pokojowego; jeśli Kreml próbowałby doprowadzić do takiej sytuacji, byłoby to podyktowane chęcią przegrupowania wojsk w celu ponownego ataku - ostrzegł sekretarz stanu USA Antony Blinken, cytowany przez dziennik "Wall Street Journal".
"Dopóki Rosja nie pokaże, że jest zainteresowana rzeczywistą dyplomacją, nie może wycofać się (z konfliktu bez kończącego go porozumienia - PAP). Musimy ujrzeć sprawiedliwy i trwały, a nie pozorowany pokój" - podkreślił Blinken. Zaznaczył przy tym, że wszystkie decyzje dotyczące warunków zakończenia konfliktu powinny być podejmowane przez władze Ukrainy.
Od początku wojny z Ukrainy do Polski wjechało 8 mln 213 tys. osób, a z Polski na Ukrainę wyjechało 6 mln 389 tys. - poinformowała Straż Graniczna.
"Wczoraj tj. 05.12 funkcjonariusze SG odprawili w przejściach granicznych na kierunku z Ukrainy do Polski 21 tys. osób. Od 24.02 - 8,213 mln osób" - przekazała na Twitterze Straż Graniczna.
Z kolei na Ukrainę ostatniej doby z Polski odprawiono 20,6 tys. osób, a od 24 lutego - ponad 6,389 mln osób - dodano.
Poniedziałkowe ataki dronów na lotniska w pobliżu Riazania i Engelsa wywołały frustrację wśród rosyjskich komentatorów i blogerów; w ocenie niektórych osób z tego środowiska te incydenty zagrażają wiarygodności Rosji jako mocarstwa nuklearnego - poinformował w najnowszej analizie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
Blogerzy wojskowi nie koncentrują się w swoich opiniach na "sukcesie" ostatniego ataku rakietowego na Ukrainę, przeprowadzonego w poniedziałek, lecz raczej na krytyce pod adresem władz, że nie udało im się zapobiec eksplozjom na lotniskach położonych kilkaset kilometrów w głąb kraju. Podkreśla się, że ukraińskie grupy dywersyjne muszą być aktywne na terytorium Rosji lub zdolne do atakowania odległych celów w sąsiednim państwie - oznajmili analitycy think tanku.
Fakt, że zaatakowano dronami nawet bazę bombowców strategicznych Tu-95 podważa wiarygodność Rosji jako mocarstwa jądrowego, ponieważ uderzono we flotę maszyn zdolnych do przenoszenia wielu ładunków nuklearnych - ocenili niektórzy komentatorzy popierający politykę Kremla, cytowani przez ISW.
Władze obwodu kurskiego poinformowały o ataku bezzałogowca na lotnisko wojskowe w Kursku - powiadomiły ukraińskie media. Rzecznik dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy powiedział, że Rosja wciąż ma dużo samolotów, by atakować Ukrainę.
W Kursku pożar na lotnisku wojskowym, władze mówią o ataku bezzałogowca - napisał portal Ukraińska Prawda, powołując się na rosyjskie media.
Według gubernatora obwodu kurskiego Romana Starowojta "w wyniku ataku bezzałogowca zapalił się zbiornik z ropą. Nikt nie ucierpiał. Pożar jest lokalizowany" - powiadomił urzędnik.
Kursk znajduje się około 100 km od granicy ukraińsko-rosyjskiej.
Rosyjska armia zrujnowała stary polski kościół we wsi Kyseliwka w obwodzie mikołajowskim, strzelając do niego z czołgów i helikopterów - opowiedzieli mieszkańcy tej miejscowości, która dawniej zamieszkana była głównie przez Polaków i nazywała się Polackie.
Rosyjskie jednostki zaczęły niszczyć kościół na początku marca. Strzelali w niego z czołgów, celowali, żeby powalić krzyż. Pociski leżą tam do dziś - mówi proboszcz parafii w Kyseliwce, Ołeksandr Repin.
Rosyjskie ministerstwo obrony oświadczyło w poniedziałek, że zestrzelono ukraińskie drony, które zaatakowały dwie bazy lotnictwa wojskowego w głębi Rosji - w rejinie Saratowa i Riazania. Według komunikatu dwa samoloty zostały uszkodzone, trzech żołnierzy zginęło, a czterech zostało rannych.
Kijów nie potwierdził dotychczas, że to siły ukraińskie dokonały tego ataku.
Zełenski powiedział, że Rosjanie wystrzelili w poniedziałek 70 rakiet i niemal wszystkie zostały strącone. Prezydent podziękował ukraińskim siłom obrony powietrznej oraz państwom zachodnim za dostawy środków obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Wciąż jednak, zaznaczył, ukraińskie niebo nie jest w pełni chronione.
Część pocisków trafiła w cele na Ukrainie, co spowodowuje przerwy w dostawach prądu w szeregu regionów. W wyniku rosyjskich ataków w ciągu doby zginęły cztery osoby - powiedział Zełenski.
Podpisywanie czegokolwiek z tymi terrorystami nie przyniesie pokoju; tylko demontaż terrorystycznych możliwości Rosji, wyzwolenie całej Ukrainy i pociągnięcie morderców do odpowiedzialności może przynieść pokój - oświadczył wieczorem prezydent Wołodymyr Zełenski.
Dlatego też potrzebna jest kontynuacja dotychczasowej polityki świadomych państw świata: tylko demontaż rosyjskich możliwości terrorystycznych, tylko wyzwolenie całej naszej ziemi i pociągnięcie morderców do odpowiedzialności może przynieść pokój. Wierzę, że dojdziemy do tego - podkreślił.