Według naszych danych ponad 7 tys. ukraińskich dzieci zostało nielegalnie wywiezionych na terytoria Federacji Rosyjskiej - powiedział ukraiński Rzecznik Praw Człowieka Dmytro Łubinec portalowi Hołos Ameryki. Jego zdaniem Rosja "robi wszystko, by ukraińskie dzieci nie wracały do ojczyzny i nawet uprościła swoje przepisy adopcyjne". "Zagrożenie ze strony Władimira Putina, który podąża śladami Adolfa Hitlera, przeważa nad kosztami związanymi z rosnącymi cenami energii" - przekonuje Wołodymyr Zełenski. Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk wezwała mieszkańców okupowanych terytoriów, by się ewakuowali. Według przedstawicieli władz Ukrainy wymierzona w siły rosyjskie kontrofensywa na południu kraju posuwa się powoli, ale zgodnie z planem - pisze dziennik "Wall Street Journal". Niedziela to 193. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Najważniejsze informacje znajdziecie w naszej relacji.

Aby odświeżyć stronę lub włącz automatyczne odświeżanie :

21:59

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w opublikowanej w niedzielę wieczorem odezwie do narodu o wyzwoleniu przez ukraińskie siły z rąk przeciwnika trzech miejscowości na wschodzie i południu kraju. Nie ujawnił jednak ich nazw. 

Wcześniej w niedzielę wiceszef biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko napisał na Facebooku: "Wysokopilla. Obwód chersoński. Ukraina. Dziś" i opublikował zdjęcie żołnierzy zawieszających ukraińską flagę na dachu budynku.

Miejscowość Wysokopilla była okupowana przez siły rosyjskie od połowy marca. 26 czerwca do wsi podeszły ukraińskie wojska. Od tamtej pory obok przebiegała linia frontu.

19:38

Kanclerz Olaf Scholz spotkał się w Berlinie z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem. Podczas trwającej prawie godzinę rozmowy szefowie rządów wymienili poglądy na temat sytuacji militarnej, humanitarnej i gospodarczej na Ukrainie - poinformował Steffen Hebestreit, rzecznik niemieckiego rządu.

Kanclerz wyraził szacunek dla odwagi, męstwa i wytrwałości wykazywanej przez Ukrainę i jej obywateli w czasie walki obronnej z Rosją, trwającej od ponad sześciu miesięcy - podkreślił rzecznik. Olaf Scholz zapewnił też swojego gościa o nieustającym wsparciu dla Ukrainy: militarnym, politycznym, finansowym i humanitarnym.

19:22

W jednym z bloków w okupowanym przez siły rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy znaleziono szczątki ludzkie - poinformował Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec Kijowa mera tego miasta.

Andriuszczenko opublikował na Telegramie nagranie przedstawiające gruzy budynku i ludzkie szczątki. Jak napisał, na jednej z ulic w dzielnicy Lewobrzeżnej w Mariupolu "do tej pory nie wydostano zwłok spod gruzów". "Część trupów po prostu obgryzły psy" - dodał. Zaznaczył, że w sąsiednich budynkach, "w takich samych ruinach", mieszkają ludzie.

17:44

15 osób, w tym ośmioro dzieci zostało rannych w wyniku detonacji pocisku w Czernihowie. Do incydentu doszło na wydarzeniu dla dzieci, na którym nie planowano obecności wojskowych i broni. W sprawie incydentu wszczęto śledztwo.

Serwis Suspilne podał, że podczas ekspozycji broni w ramach charytatywnego jarmarku wojskowi z obrony terytorialnej pokazywali cywilom broń i amunicję. W trakcie demonstracji doszło do detonacji amunicji.

Szef władz obwodu czernihowskiego Wiaczesław Czaus przekazał, że cztery poszkodowane osoby nadal są w szpitalach. 

16:15

Według naszych danych ponad 7 tys. ukraińskich dzieci zostało nielegalnie wywiezionych na terytoria Federacji Rosyjskiej - powiedział ukraiński Rzecznik Praw Człowieka Dmytro Łubinec portalowi Hołos Ameryki. Jego zdaniem Rosja "robi wszystko, by ukraińskie dzieci nie wracały do ojczyzny i nawet uprościła swoje przepisy adopcyjne".

Rzecznik zaznaczył, że ukraińskie władze opracowały mechanizm powrotów dzieci do kraju. Dotychczas udało się doprowadzić do powrotu 51 z nich. Łubinec ocenił, że "to niewielka liczba w porównaniu z tysiącami wywiezionych". 

15:38

Rosyjskie siły zorganizowały bazy wojskowe w pięciu szkołach w okupowanym Melitopolu - poinformował Iwan Fedorow, lojalny wobec Kijowa mer tego miasta, cytowany w niedzielę przez portal Ukrainska Prawda.

Takiego 1 września jak w tym roku w Melitopolu nie było nigdy. Wszystkie szkoły były otoczone przez wojskowych, do szkół wchodziło się przez wykrywacze metalu, rodziców praktycznie nie wpuszczano - relacjonował mer. Na pewno nie będzie działać pięć szkół w centrum Melitopola, w których obecnie rozlokowane są bazy wojskowe, koszary i składy amunicji raszystów - dodał. 

14:57

Ósmy pakiet sankcji na Rosję powinien obejmować zakaz wydawania wiz dla jej obywateli - napisał na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po rozmowie telefonicznej z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

Zełenski poinformował, że podczas rozmowy omówiono jak najszybsze wydzielenie Ukrainie kolejnej transzy unijnej makrofinansowej pomocy oraz podkreślono konieczność przygotowania ósmego pakietu sankcji obejmującego zakaz wydawania wiz obywatelom Rosji. 

14:36

W Oczakowie w obwodzie mikołajowskim Ukrainy ostrzał rosyjskich wojsk zniszczył elewator zbożowy z kilkoma tysiącami ton zboża - poinformował mer miasta Ołeksij Waskow.

"W Oczakowie ten ranek nie był dobry. Zniszczony został elewator w Oczakowie, przepadło kilka tysięcy ton zboża" - powiadomił urzędnik na Facebooku. Na miejscu trwa usuwanie gruzów. W wyniku ostrzału nie było ofiar. Jak dodał Waskow, w ataku uszkodzono dziesiątki budynków w mieście.

13:37

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier zapewnił mnie, że Berlin będzie stał "ramię w ramię z Ukrainą po to, by zapewnić jej zwycięstwo" - przekazał premier Ukrainy Denys Szmyhal, który w niedzielę składa wizytę w Niemczech. Politycy rozmawiali też o planie odbudowy Ukrainy.

"Wśród innych ważnych tematów rozmawialiśmy o planie odbudowy Ukrainy, którego realizację należy rozpocząć już teraz. To pilna naprawa kluczowej infrastruktury, odbudowa szpitali, szkół i mieszkań. To wszystko zaczęliśmy robić. W 2023 roku nakłady i wysiłki trzeba zwiększyć dziesięciokrotnie. Jesteśmy pewni, że Niemcy i UE będą przodować w tej kwestii" - relacjonował Szmyhal.

13:15

Skuteczność ukraińskiej obrony przeciwlotniczej wynosi od 50 do 70 proc. - poinformował szef administracji wojskowej Kijowa gen. Mykoła Żyrnow.

"Analiza rosyjskich ataków lotniczych i rakietowych pokazuje, że od 50 do 70 proc. pocisków jest zestrzeliwana przez obronę przeciwlotniczą, zarówno przez lotnictwo, jak i przez systemy ziemia-powietrze" - powiedział Żyrnow w opublikowanym w sobotę wywiadzie dla agencji informacyjnej ministerstwa obrony Armia Inform.

"Na dzisiaj niestety nie możemy zapewnić 100 proc. skuteczności, co wynika z obiektywnych przyczyn - niewystarczającej ilość środków rozpoznania oraz lotniczych i naziemnych rakietowych systemów przeciwlotniczych" - zaznaczył generał.

12:54

Zagrożenie ze strony prezydenta Rosji Władimira Putina, który podąża śladami Adolfa Hitlera, przeważa nad kosztami związanymi z rosnącymi cenami energii - przekonuje w wywiadzie dla brytyjskiej gazety "The Sunday Times" ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

W obszernej rozmowie Zełenski z uznaniem wypowiedział się na temat pomocy, której jego krajowi udzielał ustępujący we wtorek premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, skrytykował natomiast postawę prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerza Niemiec Olafa Scholza.

"Boris odegrał znaczącą rolę. Zrobił wiele. Od samego początku był po naszej stronie. Nigdy nie widziałem w naszych rozmowach wahań czy wątpliwości co do jego wsparcia dla Ukraińców. Pamiętam, że były momenty, szczerze mówiąc, kiedy potrzebowaliśmy broni, a Wielka Brytania jej nie miała i Johnson pomógł, rozmawiając z innymi krajami i przyspieszając dostarczenie tej broni na Ukrainę. On to zrobił. Więc jest jednym z tych liderów, którzy mieli wpływ na to, że Europa zjednoczyła się w swoim wsparciu dla Ukrainy" - powiedział ukraiński prezydent.

12:33

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) przekazał, powołując się na przechwyconą rozmowę telefoniczną, że żołnierze rosyjscy skarżą się na wyposażenie nowych oddziałów wysyłanych do walk na Ukrainę: dostają one przestarzałą broń, nie mają odzieży.

W nagraniu, które publikuje agencja Ukrinform, jeden z wojskowych Rosji mówi, że nie jest już na pierwszej linii, bo nastąpiła rotacja i przyjechały nowe oddziały. Skarży się jednak, rzucając przekleństwami: "ci młodzi, którzy przyjechali, nie mają w ogóle ani odzieży, ani śpiworów, niczego". Relacjonuje: "piorą brudne rzeczy (...), zakładają takie rzeczy - no, jak bomże ("bomż" - potoczne określenie bezdomnego, skrót od "bez stałego miejsca zamieszkania"- red.)". Na pytanie, czy nowe oddziały dostają chociaż broń, rozmówca odpowiada: "dają im automaty, z 1976, 78 roku, niekóre wykrzywione... Strzelają, u mnie jeden mniej więcej trafił, a u innych to w ogóle nie wiadomo, gdzie (trafiają). Poważnej broni nie dają, a rzucają na pierwszą linię".

Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki powiedział w sobotę, że około 40 procent sprzętu bojowego, który dostają nowe oddziały tworzone w Rosji do walk przeciwko Ukrainie, nie działa i wymaga naprawy.

11:35

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk wezwała mieszkańców okupowanych terytoriów Ukrainy, by się ewakuowali, a do tych, którzy nie mogą tego zrobić zwróciła się z apelem, by nie brali udziału w pseudoreferendach w sprawie przyłączenia tych ziem do Rosji.

Wereszczuk, którą cytuje w niedzielę portal Hromadske, ostrzegła, że za udział w "referendach" grozi odpowiedzialność karna. "Później nie będzie można usprawiedliwić pójścia na referendum (...) żadną presją, żadnym skłanianiem pod przymusem" - powiedziała wicepremier.

Pod koniec lipca br. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) oceniała, że Rosjanie rozpoczęli aktywną fazę przygotowań do pseudoreferendów, które planowali na okupowanych terenach południowej Ukrainy (w obwodach: chersońskim, zaporoskim i dniepropietrowskim), a także na wschodzie, w obwodzie charkowskim.

10:30

Rosyjski portal śledczy Insider opublikował nagranie rosyjskiego ostrzału prowadzonego z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych położonych "w bezpośrednim pobliżu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej" na południu Ukrainy.

Opublikowane przez portal nagranie przedstawia ostrzał przeprowadzony w nocy z piątku na sobotę. The Insider twierdzi, że "ostrzał z rosyjskich wyrzutni jest prowadzony z terenu ZEA", a "sama wyrzutnia znajduje się w bezpośrednim pobliżu bloku energetycznego elektrowni".

10:26

Stosunek do wojny mocno poróżnił Grupę Wyszehradzką; szanując wrażliwość ukraińskich przyjaciół chcemy powrócić do współpracy w ramach tego gremium, jak i do wspólnych działań z Węgrami - zapowiada w wywiadzie dla tygodnika "Sieci" premier Mateusz Morawiecki. W rozmowie, której fragment opublikowano w niedzielę w portalu wPolityce.pl, premier mówi o relacjach z Węgrami i przyszłości Grupy Wyszehradzkiej.

Szef rządu został zapytany o zamrożenie działania Grupy Wyszehradzkiej spowodowane różnym podejściem do wojny na Ukrainie, z jednej strony Polski, Czech i Słowacji, z drugiej Węgier.

"Stosunek do wojny faktycznie mocno nas poróżnił. Ale sądzę, że z biegiem czasu wszystkie pozostałe sprawy, w których wykazywaliśmy się solidarnością, zrozumieniem i wsparciem, będą nas na powrót mocno łączyły. Bardzo bym sobie tego życzył" - powiedział Morawiecki.

09:09

Na słabe morale rosyjskich wojsk na Ukrainie, oprócz zmęczenia walką i wysokich strat, wpływają problemy z wypłacaniem premii bojowych, które są istotnym składnikiem ich żołdu - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.

"Siły rosyjskie na Ukrainie nadal odczuwają problemy z morale i dyscypliną. Oprócz zmęczenia walką i wysokich strat, jednym z głównych zarzutów ze strony rozmieszczonych rosyjskich żołnierzy pozostają prawdopodobnie problemy z ich żołdem. W rosyjskich siłach zbrojnych dochody żołnierzy składają się ze skromnej pensji podstawowej, powiększonej o skomplikowaną gamę premii i dodatków. Na Ukrainie najprawdopodobniej wystąpiły poważne problemy z niewypłacaniem znacznych premii bojowych" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

08:53

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) zwraca uwagę w najnowszej analizie na zatrzymanie w Rosji blogera i korespondenta wojennego Siemiona Piegowa. ISW nie wyklucza, że Kreml może wzmocnić naciski na blogerów wojskowych opisujących wojnę na Ukrainie.

"Kreml może zwiększyć wysiłki na rzecz autocenzury wśród rosyjskich blogerów wojskowych i korespondentów wojennych, którzy opisują wojnę na Ukrainie" - ocenia ośrodek. Wyjaśnia, że Piegow, który pisze dla kanału WarGonzo na serwisie Telegram, został zatrzymany za agresywne zachowanie pod wpływem alkoholu i przyznaje, że "do tej pory Kreml nie posunął się do zatrzymania blogerów wojskowych za ich relacje". Jednocześnie zauważa, że Piegow to "doświadczony dziennikarz wojenny, a WarGonzo ma rozległe kontakty z armią rosyjską i wgląd w rosyjskie operacje wojskowe w Donbasie w 2014 roku, w Syrii w 2015 i na Ukrainie w roku 2022".

"Jeśli zatrzymanie Piegowa ma związek z jego relacjami o Ukrainie, to byłoby to znaczącym etapem w wysiłkach Rosji, by kontrolować przestrzeń informacyjną" - ostrzegają analitycy. Podkreślają, że oni sami w codziennej pracy opierają się na doniesieniach blogerów i rosyjskich korespondentów wojennych. Dotąd blogerzy "szczerze informowali o słabych wynikach wojsk rosyjskich na Ukrainie i debatowali o tym, jak Kreml próbował cenzurować ich doniesienia z Ukrainy" - przypomina ISW.

08:34

Według przedstawicieli władz Ukrainy wymierzona w siły rosyjskie kontrofensywa na południu tego kraju posuwa się powoli, ale jest to zgodne z przyjętym planem - pisze dziennik "Wall Street Journal". Nie ma pośpiechu, systematycznie mielimy wojska Putina - powiedział gazecie doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz.

Ogłoszona w poniedziałek przez ukraińską armię ofensywa w położonym na południu kraju obwodzie chersońskim wzbudziła nadzieje na odbicie zajętych przez Rosjan we wczesnej fazie wojny terenów, w tym Chersonia - zauważa "WSJ".

Ale - jak zaznaczają ukraińscy urzędnicy i zachodni analitycy - sukces może przybierać różne formy; nawet bez szybkiego odzyskania terytorium Kijów może osiągnąć przewagę przez zmuszenie Rosjan do odsłonięcia pozycji swoich wojsk i baz zaopatrzeniowych, przyjęcia postawy obronnej i przez to konieczność ściągnięcia jednostek z innych frontów - ocenia amerykański dziennik.

08:17

Od początku wojny z Ukrainy do Polski wjechało 6,031 mln osób, a z Polski do Ukrainy wyjechało ponad 4,239 mln osób - przekazała w niedzielę Straż Graniczna. W sobotę z Ukrainy przyjechało 24,7 tys. osób, a do Ukrainy wyjechało z Polski 31,2 tys. osób.

Tylko w sobotę do Polski przybyło 24,7 tys. osób, a do godz. 7 rano w niedzielę - 7,2 tys. osób. Z kolei do Ukrainy od 24 lutego wyjechało z Polski ponad 4,239 mln osób, z czego 31,2 tys. w sobotę.

08:10

Cztery osoby zginęły, a dwie zostały ranne w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie donieckim Ukrainy - przekazały władze lokalne. O ostrzałach rosyjskich informowano także m.in. w Charkowie, Mikołajowie i Nikopolu w obwodzie dniepropietrowskim.

"3 września Rosjanie zabili czterech cywilów w obwodzie donieckim - dwie osoby w miejscowości Wełyka Nowosiłka, jedną w Siwersku, jedną - w Wodianym. Kolejne dwie osoby zostały ranne" - powiadomił szef władz obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko w niedzielę rano na Telegramie.

W Charkowie w wyniku nocnego ataku rakietowego wybuchł duży pożar - podała agencja Interfax-Ukraina, powołując się na państwową służbę ds. sytuacji nadzwyczajnych. "Jedna z wrogich rakiet trafiła w restaurację w dzielnicy kijowskiej. Wszystkie budynki były drewniane, dlatego od razu po wybuchu doszło do pożaru, który ogarnął prawie cały teren. Płonęły dwa główne budynki oraz pawilon letni o ogólnej powierzchni 2200 m kw." - przekazały służby ratunkowe. W ciągu minionej doby strażacy w obwodzie charkowskim gasili 22 pożary wywołane przez rosyjskie ostrzały.

W Mikołajowie na południu Ukrainy wojska rosyjskie ostrzelały w nocy placówki medyczne i domy mieszkalne - poinformował mer miasta Ołeksandr Senkiewycz.

W Nikopolu w obwodzie dniepropietrowskim z powodu ostrzałów z rosyjskich wyrzutni Grad i ciężkiej artylerii uszkodzona została linia elektryczna - powiadomił szef władz obwodowych Wałentyn Rezniczenko 
Wybuchł pożar, uszkodzone zostało pięć domów mieszkalnych i kilka budynków gospodarczych. Obyło się bez ofiar.

07:35

Wojska rosyjskie coraz częściej atakują naziemne cele na Ukrainie przy użyciu systemów przeciwlotniczych S-300 - informuje Sztab Generalny ukraińskiej armii, oceniając, że wynika to z braku bardziej precyzyjnej broni. Wojska rosyjskie kontynuują ataki w Donbasie - podaje dowództwo. "Z powodu braku broni precyzyjnej Rosjanie zaczęli częściej używać przestarzałych pocisków kierowanych systemów przeciwlotniczych S-300" - napisano w opublikowanym na Facebooku komunikacie sztabu.

O tym, że wojska rosyjskie - najpewniej z powodu niedoborów precyzyjnej amunicji lub w celu "zaoszczędzenia" jej - używają pocisków przeciwlotniczych do atakowania celów naziemnych, od dłuższego czasu informują ukraińskie władze oraz eksperci. Według komunikatu sztabowego Rosjanie użyli już ponad 500 takich rakiet, część z nich nie doleciała do celu. "Na uzbrojeniu rosyjskiej armii jest kilka tysięcy takich rakiet, ale większość z nich jest niezdatna do użycia" - ocenił ukraiński sztab generalny.

Wojska wroga kontynuują ataki w obwodzie donieckim, a siły ukraińskie odparły w tym regionie natarcia w rejonie ośmiu miejscowości - powiadomił sztab. Chodzi o Bohorodyczne, Pasikę, Dołynę, Bachmut, Pokrowske, Bachmutske, Piski, Perwomajske. Poinformowano także, że wojska agresora przeprowadziły kolejne dziesięć ataków rakietowych i 24 lotnicze na cele wojskowe i cywilne w Ukrainie.

07:01

Niemcy zapewnią Ukrainie dodatkowe 200 milionów euro na finansowanie programów pomocy dla osób wewnętrznie przesiedlonych w wyniku inwazji Rosji - powiedziała w sobotę w rozmowie z grupą medialną Funke niemiecka minister ds. współpracy gospodarczej i rozwoju Svenja Schulze.

"Będę rozmawiała z premierem Szmyhalem o tym, jak możemy nadal wspierać ukraiński rząd w opiece nad przesiedleńcami" - powiedziała Schulze, nawiązując do wizyty ukraińskiego szefa rządu w Berlinie, która zaplanowana jest na poniedziałek. "Pieniądze mają pomóc przesiedleńcom na Ukrainie w dalszym zapewnieniu im niezbędnych środków" - dodała.

06:59

Stany Zjednoczone nie mają nadziei, że prezydent Rosji Władimir Putin jest gotowy do zakończenia wojny na Ukrainie - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby w wywiadzie dla niezależnej rosyjskiej telewizji "Dożd", którego fragmenty cytuje portal Ukraińska Prawda.

"To nie jest wojna z USA, to nie jest wojna z NATO. Putin zdecydował się rozpocząć wojnę z Ukrainą i Ukraińcami - mówił Kirby. - I niestety nic z tego, co obserwujemy dzisiaj, nie pozwala nam mieć nadziei, że jest gotów położyć kres tej wojnie, zabijaniu pokojowo nastawionych Ukraińców".

Komentując oświadczenia rosyjskich oficjeli, że dostawy broni z Zachodu na Ukrainę tylko przedłużają konflikt, Kirby powiedział, że "ten konflikt przedłuża się tylko z powodu chęci Putina, aby go kontynuować". "On (Putin - przyp. red.) mógłby dziś zakończyć wojnę, gdyby zgodził się na wycofanie swoich wojsk i dobrowolnie zasiadł z Zełenskim do stołu negocjacyjnego, by omówić zakończenie tego konfliktu. Oczywiście Zełenski powinien sam zdecydować, czy jest gotowy do negocjacji i powinniśmy go szanować jako naczelnego wodza" - powiedział Kirby.

Podkreślił, że oczywiste jest, iż w ostatnich dniach Putin pokazał, że nie jest tym zainteresowany. "Ale Putin mógłby jutro zakończyć tę wojnę, nawet bez negocjacji, gdyby po prostu wycofał swoje wojska z Ukrainy i uznał jej suwerenność" - podsumował rzecznik bezpieczeństwa narodowego Białego Domu.

06:55

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel powiedział w sobotę, że Komisja Europejska nie powinna czekać do zaplanowanego na 14 września wystąpienia Ursuli von der Leyen w kwestii rozwiązania kryzysu energetycznego i ograniczenia ceny rosyjskiego gazu - pisze "Politico".

"Nie można stracić ani jednego dnia" - powiedział Michel i dodał, że dla UE niezwykle ważne jest rozwiązanie kwestii ograniczeń cenowych. Podkreślił, że Unia powinna natychmiast ograniczyć ceny gazu z Rosji, aby złagodzić skutki manipulacji przez reżim Władimira Putina europejskim rynkiem energii.

"To nie jest nic nowego; nie rozpoczynamy tej debaty dzisiaj. Dlatego kilkakrotnie w przeszłości zwracaliśmy się do KE o przedstawienie konkretnych propozycji, aby pomóc państwom członkowskim w podjęciu decyzji" - powiedział Michel.

06:53

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę w wieczornym wystąpieniu wideo, że Rosja przygotowuje się do zdecydowanego uderzenia energetycznego tej zimy przeciwko całej Europie. Dlatego, jego zdaniem, kluczowymi reakcjami Europy powinny być jedność i kolejne sankcje wobec Moskwy.

"Tej zimy Rosja przygotowuje się do decydującego uderzenia energetycznego przeciwko wszystkim Europejczykom" - powiedział Zełenski.

"Dlaczego to robią? Rosja chce zniszczyć normalne życie każdego Europejczyka, we wszystkich krajach naszego kontynentu. Chce osłabić i zastraszyć całą Europę, każde państwo. Tam, gdzie Rosja nie może tego zrobić siłą broni konwencjonalnej, robi to siłą broni energetycznej, stara się uderzyć biedą i chaosem politycznym w miejsca, gdzie rakiety jeszcze nie mogą trafić" - ocenił ukraiński prezydent.