Instytut Gospodarki Światowej (IfW) w Kilonii ustalił, że pomoc dla Ukrainy spadła do najniższego od początku wojny poziomu. W porównaniu z analogicznym okresem w zeszłym roku, wartość wsparcia dla Kijowa spadła o blisko 90 proc.
W okresie sierpnia i października 2023 r. wolumen pomocy obiecanej Ukrainie przez kraje zachodnie osiągnął historycznie najniższy poziom - o prawie 90 proc. niższy w porównaniu z analogicznym okresem 2022 r. Łączna wartość nowych pakietów pomocowych wyniosła 2,11 mld euro, co stanowi najniższy wynik od stycznia 2022 roku.
Ukraina obecnie w coraz większym stopniu opiera się na podstawowej grupie darczyńców, takiej jak Stany Zjednoczone, Niemcy oraz kraje Europy Północnej i Wschodniej kraje, które w dalszym ciągu deklarują i dostarczają zarówno pomoc finansową, jak i ważną broń.
Aktywnymi darczyńcami pozostają Niemcy, Finlandia, Irlandia, Chorwacja, Litwa, Luksemburg, Holandia, Norwegia, Szwecja i Szwajcaria, a także Kanada i Wielka Brytania.
Krajem przekazującym największą pomoc wojskową Ukrainie pozostają oczywiście USA ze wsparciem o łącznej wartości około 44 mld dolarów.
Perspektywy są niejasne, gdyż największe oczekujące zobowiązanie pomocowe - Unii Europejskiej - nie zostało ostatecznie zatwierdzone, a pomoc USA maleje.
"Nasze dane potwierdzają wrażenie bardziej niezdecydowanej postawy darczyńców w ostatnich miesiącach. Ukraina jest w coraz większym stopniu zależna od kilku głównych darczyńców, którzy w dalszym ciągu zapewniają znaczne wsparcie, takich jak Niemcy, Stany Zjednoczone czy kraje nordyckie. Biorąc pod uwagę niepewność co do dalszej pomocy USA, Ukraina może jedynie mieć nadzieję, że UE w końcu przyjmie długo zapowiadany pakiet wsparcia w wysokości 50 miliardów euro. Dalsze opóźnienie wyraźnie wzmocniłoby pozycję Putina" - mówi Christoph Trebesch, szef zespołu tworzącego narzędzie do śledzenia pomocy dla Ukrainy i dyrektor centrum badawczego Instytutu w Kilonii.