Rosyjskie wojska niemal całkowicie zrujnowały Azowstal w Mariupolu. Nasiliły też ofensywę na wschodzie Ukrainy. Trzy osoby zginęły, a 16 zostało rannych we wtorkowym ostrzale Charkowa. Walki mocno zaostrzyły się w obwodzie zaporoskim. W wyniku ataku rakietowego na Kramatorsk zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne. Oto nasze podsumowanie 55. dnia wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
Otoczony przez rosyjskie wojsko Mariupol znalazł się pod ciężkim ostrzałem. Rosjanie niemal całkowicie zniszczyli znajdujące się w tym mieście zakłady metalurgiczne Azowstal.
"Na fabrykę zrzucane są ogromne bomby, mnóstwo osób znajduje się pod gruzami" - poinformował zastępca dowódcy pułku Azow Swiatosław Pałamar.
Wcześniej we wtorek deputowany do Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Serhij Taruta przekazał na Facebooku, że rosyjscy żołnierze "zrzucili potężną bombę" na szpital w pobliżu zakładów Azowstal. Według polityka pod gruzami miało znaleźć się około 300 osób. Doniesienia Taruty zdementował na Telegramie doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko.
We wtorek po południu szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj potwierdził, że rosyjskie wojska rozpoczęły ofensywę na wschodzie Ukrainy.
Nastąpiła chwila ataku, ruszyli ze wszystkich kierunków. Zaczął się bardziej zmasowany ostrzał, o wiele intensywniej atakuje lotnictwo - przekazał Hajdaj, cytowany przez portal Suspilne. Potwierdził też, że Rosjanie przejęli kontrolę nad Kreminną w obwodzie ługańskim.
Wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu stwierdził, że "na razie obserwujemy ograniczone rosyjskie ataki na wschodzie Ukrainy, będące preludium dla szykowanej szerszej ofensywy".
Celem nowej rosyjskiej ofensywy na wschodzie Ukrainy jest zdobycie kontroli nad całym obwodem ługańskim i donieckim, utworzenie połączenia lądowego między tym terytorium a anektowanym Krymem oraz pokonanie ukraińskich sił zbrojnych - oświadczył rzecznik resortu obrony Ukrainy.
We wtorek trzy osoby zginęły, a 16 zostało rannych w rosyjskim ostrzale Charkowa. Okupanci znów ostrzeliwują osiedla mieszkaniowe (...) Rosjanie wykorzystują wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe z odległości 35-40 km - napisał w komunikatorze Telegram szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow. Później oświadczył, że "bitwa o Charków została już przegrana przez rosyjskie wojska". Teraz najeźdźcy próbują przebić się przez obwód charkowski w głąb Ukrainy - poinformował.
Wieczorem nadeszła informacja, że siły zbrojne Ukrainy odzyskały kontrolę nad miastem Marjinka w obwodzie donieckim. Dziś także podano, że do tej pory od rosyjskich najeźdźców udało się całkowicie wyzwolić 919 miejscowości.
We wtorek Rosjanie przypuścili atak rakietowy na Kramatorsk. W jego wyniku zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne.
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy ostrzegł z kolei, że Rosjanie masowo minują okupowane przez siebie terytoria.
Także dzisiaj odbyła się piąta wymiana jeńców między Rosją i Ukrainą. Do domów na Ukrainie wraca 76 osób: 60 wojskowych i 16 cywilów.
Wsparcie dla Ukrainy i sankcje przeciwko Rosji były tematem wtorkowego, wirtualnego spotkania prezydenta USA Joe Bidena z przywódcami państw NATO i UE, w tym z Andrzejem Dudą. Prezydent Polski mówił, że podczas rozmów silnie podkreślana była również kwestia odpowiedzialności za zbrodnie wojenne, których dopuszczają się rosyjskie oddziały na Ukrainie.
Wieczorem pojawiła się nieoficjalna informacja, że Unia Europejska ma pokryć większość kosztów odbudowy Ukrainy. Donosi o tym największa na świecie agencja informacyjna - Bloomberg.