Minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó powiedział, że Węgry mogą płacić za rosyjski gaz rublami i jest rozwiązanie, by transakcja nie naruszała sankcji wymierzonych w Moskwę.
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret, zgodnie z którym dostawy rosyjskiego gazu muszą być opłacane w rublach. Kraje Zachodu w większości odrzuciły to żądania, aczkolwiek Węgry już kilka razy dopuszczały możliwość rozliczania się w rosyjskiej walucie.
Minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó po posiedzeniu rady ds. zagranicznych w Luksemburgu podkreślił, że jego kraj nie może mówić o bezpieczeństwie dostaw energii bez rosyjskiego gazu. Zaznaczył, że można zgodzić się na propozycję płatności za surowiec w rublach tak, by nie naruszało to sankcji.
Szef węgierskiej dyplomacji podkreśla, że szczegóły dopracowują Gazprom oraz MVM. Oba koncerny zawarły w 2021 roku umowę dwustronną, bez uczestnictwa Unii Europejskiej.
Zeszłoroczna umowa przewidywała, że płatności mogą być dokonywane w walucie innej niż euro. W ten sposób spółka zależna MVM otworzy w Gazprombanku dwa konta, jedno w euro, drugie w rublach. MVM wpłaci euro, które Gazprombank przeliczy na ruble i przekaże Gazpromowi - tłumaczył Szijjártó.
Stwierdził, że takie rozwiązanie nie narusza sankcji, aczkolwiek będą prowadzone na ten temat dalsze rozmowy.
Rosyjski Gazprombank jest wyłączony z sankcji unijnych z uwagi na to, że jest zaangażowany w transakcje dotyczące dostaw energii do Unii Europejskiej.