Prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział, że bogatsi Rosjanie wciąż będą mogli kupować towary luksusowe - które z powodu sankcji nie są dostarczane do kraju - tylko będzie ich to kosztować "trochę więcej".

Podczas Euroazjatyckiego Forum Gospodarczego Władimir Putin pochwalił rosyjskich przedsiębiorców za zdolność szybkiej adaptacji do niesprzyjających warunków - chodzi przede wszystkim o sankcje wymierzone w Rosję w związku z inwazją na Ukrainę.

Prezydent odniósł się także do sytuacji z importowanymi towarami luksusowymi.

Ci, którzy chcą przywieźć jakiś luksusowy towar, mogą to zrobić, ale dla nich będzie to trochę droższe. Ale to są ludzie, którzy już jeździli Mercedesami 600 i będą jeździć. Zapewniam, że przywiozą je z dowolnego miejsca, z dowolnego kraju - mówił Putin.

Putin zapewnił, że choć wiele firm opuściło Rosję, to lokalni producenci wypełnią po nich niszę. Podkreślił, że na razie nie powinno się myśleć o luksusach, ale o rozwoju centrów badawczych i inżynieryjnych. 

Kraje Unii Europejskiej, USA i Kanada w związku z inwazją na Ukrainę zakazały dostaw towarów luksusowych do Rosji. Chodzi m.in. o alkohole, wyroby tytoniowe, wybory z futer i jedwabiu, kamienie szlachetne, fortepiany czy drogą odzież i obuwie.

Na początku marca z kolei niektóre firmy samochodowe, np. Mercedes, Volvo i Volkswagen, ogłosili, że wstrzymują dostawy do rosyjskich dealerów. 

Pod koniec kwietnia media informowały, że belgijskie porty są zatkane, gdyż utknęły w nich dostawy luksusowych samochodów do Rosji.