Poznańska policja chce ujawnić dziś zdjęcia 51 pseudokibiców Lecha, którzy zdemolowali stadion w Bydgoszczy. Funkcjonariusze liczą na pomoc sąsiadów, kolegów i rodziny w rozpoznaniu tych osób.
Policjanci czekają jeszcze na formalną zgodę prokuratorów. Zdjęcia chuliganów pojawią się na stronie internetowej policji.
Policjanci zatrzymali dotąd 50 pseudokibiców w sprawie zamieszek na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy. 44 osobom postawiono już zarzuty.
Do zamieszek doszło 3 maja. Chuligani zdemolowali stadion Zawiszy, gdzie w finale Pucharu Polski Legia Warszawa pokonała w rzutach karnych Lecha Poznań. Zgodę na organizację meczu wydała wojewoda kujawsko-pomorska mimo negatywnej opinii policji o bezpieczeństwie na stadionie. PZPN tłumaczył później, że opinia wydana była za późno, by zmienić miejsce rozegrania spotkania. Szkody wyrządzone przez pseudokibiców sięgają kilkuset tysięcy złotych.
Śledztwo w sprawie burd prowadzi bydgoska prokuratura.
Zarzuty stawiane w tej sprawie chuliganom dotyczą m.in. niszczenia mienia, wtargnięcia na murawę boiska oraz czynnej napaści na funkcjonariuszy policji lub pracowników ochrony. W czterech przypadkach odstąpiono od stawiania zarzutów, uznając podejrzewanych jedynie za świadków. Wobec wszystkich osób, którym przedstawiono zarzuty, stosowane są podobne środki zapobiegawcze: dozór policyjny i bezwzględny zakaz stadionowy. W jednym przypadku - pseudokibica, który kopnął operatorkę kamery telewizyjnej - zastosowano miesięczny areszt. Mężczyzna nie przyznaje się do winy i został aresztowany na miesiąc, ze względu na obawę mataczenia i grożącą mu wysoką karę - do pięciu lat więzienia.
Prokuratura wyjaśnia także, czy nie doszło do zaniedbań ze strony organizatora, który jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo na stadionie.
Efektem burd w Bydgoszczy jest m.in. decyzja PZPN, by do końca sezonu 2010/2011 mecze, na wszystkich szczeblach rozgrywek, odbywały się bez udziału przyjezdnych kibiców.