W czterech punktach sprzedających "środki kolekcjonerskie" w Małopolsce, zerwane zostały plomby z drzwi. Kilka dni temu sklepy zostały "opieczętowane" przez inspektorów Sanepidu. Do trzech takich przypadków doszło w Nowym Targu, do jednego w Krakowie.
W przypadku Krakowa doszło do naruszenia plomby w jednym ze sklepów z dopalaczami. Kiedy patrol policji pojawił się przy tym sklepie okazało się że na miejscu jest dwóch pracowników wynajętych przez właściciela tego sklepu. Z rozmowy z nimi wynikało, że właściciel postanowił wymienić całe drzwi. Te drzwi zostały wyjęte z futryny. Plomba nie została naruszona. Wyjaśniamy tę sprawę. Obaj pracownicy zostali przesłuchani. Za zerwanie takiej plomby grozi kara grzywny lub kara pozbawienia wolności - powiedziała reporterowi RMF FM Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.
W przypadku Podhala na razie policja nie wie kto zerwał plomby. Od razu jednak na drzwiach pojawiły się nowe.