Francja dołącza do koalicji państw, które chcą wspierać demokratyzację Ukrainy. Po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem w Paryżu, prezydent Francois Hollande stwierdził, że dalej będzie przekonywał władze w Kijowie do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią.
Europa musi w tej sprawie mówić jednym głosem, żeby nie doszło tam do tragedii - mówił prezydent. Zaznaczył, że władze ukraińskie muszą zaprzestać represji, jeśli demonstracje są pokojowe.
Hollande dodał też, że wkrótce ogłosi propozycje, które powinny przekonać Ukraińców, także finansowo, do wybrania Zachodu - informuje z Paryża nasz wysłannik Krzysztof Berenda.
Prezydent zapewnił także, że umowa stowarzyszeniowa dla Ukrainy nadal jest aktualną propozycją ze strony UE. Ukraina musi pokładać nadzieję w Europie - mówił Hollande.
Z kolei zdaniem Donalda Tuska najważniejszym warunkiem rozwiązania kryzysu na Ukrainie jest zaniechanie wszelkiej przemocy oraz porozumienie elit ukraińskich. Gra o europejską przyszłość Ukrainy nie jest zakończona - podkreślił Tusk na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu z Hollande'em.
W piątek w Berlinie premier spotka się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Ze stolicy Niemiec premier uda się na spotkanie z szefem brytyjskiego rządu Davidem Cameronem.
Dziś premier był już w Brukseli, gdzie spotkał się z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso i przewodniczącym europarlamentu Martinem Schulzem. Tusk zaapelował o wspólne i konsekwentne stanowisko Unii Europejskiej wobec sytuacji na Ukrainie i pomoc w poszukiwaniu rozwiązania kryzysu politycznego.
(abs)