Petra Kvitova pokonała Białorusinkę Wiktorię Azarenkę 7:5, 4:6, 6:3 w finale rozgrywanych w Stambule tenisowych mistrzostw WTA. Dzięki zwycięstwu, Czeszka awansowała na drugie miejsce w rankingu WTA.
Czeszka była bezsprzecznie najlepszą zawodniczką mistrzostw. Jako jedyna z uczestniczek turnieju Masters, nie przegrała nad Bosforem ani jednego meczu i zarobiła maksymalną premię 1,75 mln dolarów (z łącznej puli nagród 4,9 mln). W pięciu meczach straciła tylko dwa sety (wcześniej w półfinale wygrała z nią jedną partię Australijka Samantha Stosur). O sile uderzeń Kvitovej boleśnie przekonała się m.in. Agnieszka Radwańska.
Pojedynek finałowy Kvitova rozpoczęła w fantastycznym stylu. Już po kilkunastu minutach prowadziła 5:0, aby potem... przegrać pięć gemów. Nie dała sobie jednak wydrzeć zwycięstwa w secie, wygrywając dwa ostatnie gemy.
Druga partia należała do rywalki, ale w trzeciej inicjatywę odzyskała Czeszka. Pierwszą szansę na zakończenie meczu miała przy stanie 5:2 i serwisie Azarenki. Białorusinka wyszła z opresji obronną ręką, jednak w kolejnym gemie i przy własnym podaniu Kvitova miała dwie piłki meczowe. Wykorzystała już pierwszą.
Kvitova jest pierwszą reprezentantką Czech, która triumfowała w Masters od 1997 roku i sukcesu Jany Novotnej. Sezon rozpoczęła na 34. miejscu na liście WTA, a zakończy na drugim, za Dunką Caroline Wozniacki.