Rozstawiona z "jedynką" Agnieszka Radwańska wycofała się z turnieju WTA w Tiencinie po awansie do ćwierćfinału. Broniąca tytułu polska tenisistka oddała walkowerem mecz z Chinką Shuai Peng.
Jako powód rezygnacji Radwańskiej oficjalnie podano kontuzję prawego uda. W czwartek trzecia rakieta świata nie miała jednak problemu z pokonaniem Rosjanki Jewgieniji Rodiny 6:1, 6:1.
W poprzednim sezonie krakowianka dopiero dzięki triumfowi w Tiencinie zapewniła sobie awans do WTA Finals w Singapurze. Tym razem udział w kończącej sezon imprezie masters, która rozpocznie się 23 października, zapewniła sobie już w ubiegłym tygodniu.
Każdy chyba powie, że nie jest to najlepsza opcja. Ale decyzja o starcie w tym roku w Tiencinie związana jest z tym, że Agnieszka ma pewne zobowiązania wobec organizatorów i tamtejszej publiczności. Możliwe, że potraktuje tę imprezę treningowo przed turniejem masters - zaznaczyła w poniedziałkowej rozmowie z PAP była tenisistka, a obecnie ekspertka Joanna Sakowicz-Kostecka.
W 1/8 finału singla w Chinach odpadła Magda Linette. Poznanianka zaprezentuje się jeszcze w meczu o awans do najlepszej "czwórki" gry podwójnej. W ćwierćfinale debla wyeliminowana została z kolei Katarzyna Piter.
(mpw)