Mimo nieprzyjęcia szczepionki przeciw Covid-19, serbski tenisista Novak Djoković przygotowuje się do startu w US Open. Może mieć jednak problem, bowiem organizatorzy wciąż trzymają się decyzji o dopuszczeniu do rywalizacji tylko zaszczepionych zawodników.
W styczniu Novak Djoković przyjechał do Australii, aby wystąpić w wielkoszlemowym Australian Open, lecz po kilku dniach został deportowany z powodu braku szczepienia na COVID-19.
Wiele wskazuje na to, że Serb nie będzie mógł zagrać w US Open z tego samego powodu. Organizatorzy turnieju postanowili uszanować przepisy dotyczące koronawirusa panujące w Stanach Zjednoczonych. Od obcokrajowców chcących wjechać do USA wymaga się pełnego zaszczepienia.
Pomimo to 35-letni zawodnik przygotowuje się do startu w nowojorskim turnieju, licząc na to, że zostanie dopuszczony do rywalizacji.
Przygotowuję się tak, jakbym mógł wziąć udział w zawodach, jednocześnie czekając na to, aż usłyszę czy istnieje możliwość bym mógł pojechać do USA. Trzymajcie kciuki - napisał na Instagramie.
Ponad 43 tys. osób podpisało petycję internetową wzywającą Stowarzyszenie Tenisowe Stanów Zjednoczonych (USTA) do współpracy z rządem USA, aby umożliwić Djokoviciowi rywalizację w US Open.
Serb w wielkoszlemowych turniejach triumfował już 21 razy i ustępuje pod tym względem jedynie Rafaelowi Nadalowi, który ma w dorobku 22 trofea.
W 2021 roku Serb wygrał Australian Open, French Open i Wimbledon. W tym roku triumfował w Wimbledonie. W finale wielkoszlemowego turnieju w Londynie pokonał Australijczyka Nicka Kyrgiosa.
Mam nadzieję na dobre wieści z USA - powiedział niedługo po sukcesie na Wimbledonie.
Djoković jest trzykrotnym triumfatorem US Open. W 2011, 2015 i 2018 roku był najlepszy na kortach Flushing Meadows. Przed rokiem przegrał w finale z Rosjaninem - Daniiłem Miedwiediewem.