W poniedziałek swoje mecze 1/8 finału French Open w Paryżu rozegrają Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Rozstawiony z "12" polski tenisista i Norweg Casper Ruud (nr 8.) pojawią się jako drudzy na korcie numer 2. Jako trzecie na obiekcie centralnym zmierzą się Świątek i Chinka Qinwen Zheng.
Świątek i Zheng na pewno nie zaczną przed godziną 16:00. Hurkacza i Ruuda natomiast można się spodziewać już ok. 12:30.
Prowadząca w światowym rankingu Świątek, która French Open wygrała w 2020 roku, w pierwszej rundzie pokonała Ukrainkę Łesię Curenko 6:2, 6:0, następnie Amerykankę Alison Riske 6:0, 6:2, a w sobotę Dankę Kovinic z Czarnogóry 6:3, 7:5.
Z 19-letnią Zheng nie miała wcześniej okazji mierzyć się. Sklasyfikowana na 74. pozycji w rankingu światowym Chinka na otwarcie pokonała Belgijkę Marynę Zanevską 6:3, 6:3. W drugiej rundzie trafiła na najlepszą w Paryżu w 2018 roku Simonę Halep. Rumunka wygrała pierwszego seta 6:2, ale później, jak przyznała, zmagała się z atakiem paniki i w kolejnych partiach uległa 2:6, 1:6. Natomiast w sobotnim meczu trzeciej rundy Qinwen prowadziła już z Alize Cornet 6:0, 3:0, kiedy Francuzka skreczowała.
Hurkacz z Ruudem również nie miał okazji wcześniej grać. Rywalizację na kortach imienia Rolanda Garrosa 25-letni wrocławianin zaczął od wygranych z Włochami - Giulio Zeppierim 7:5, 6:2, 7:5 i Marco Cecchinato 6:1, 6:4, 6:2. Następnie pokonał Belga Davida Goffina 7:5, 6:2, 6:1.
Hurkacz w paryskiej imprezie po raz pierwszy awansował tak daleko. Do tej pory jego najlepszym wynikiem była druga runda. Również Norweg w czwartej fazie zameldował się pierwszy raz. W poprzedniej edycji odpadł w trzeciej.
Ruud dobrze czuje się na kortach ziemnych. Z ośmiu wygranych finałów imprez ATP aż siedem miało miejsce na mączce. Hurkacz natomiast wszystkie cztery swoje triumfy zanotował na kortach twardych.
Z tuzów światowego tenisa w poniedziałek na korty wyjdą wicelider rankingu Rosjanin Daniił Miedwiediew i rozstawiony z "czwórką" Grek Stefanos Tsitsipas.