Młodzi małżonkowie, do których bezpośrednio zwrócił się papież Franciszek przemawiając w czwartek wieczorem z okna papieskiego są zgodni: te słowa weźmiemy sobie do serca, będą nam towarzyszyć we wspólnym życiu.

Młodzi małżonkowie, do których bezpośrednio zwrócił się papież Franciszek przemawiając w czwartek wieczorem z okna papieskiego są zgodni: te słowa weźmiemy sobie do serca, będą nam towarzyszyć we wspólnym życiu.
Pielgrzymi /Jacek Turczyk /PAP

Słowa papieża to recepta na całe małżeństwo. Myślę, że jak będziemy się tego trzymać to nie może być źle - powiedziała PAP Ania, która pod okno przyszła z mężem Stanisławem. Ich małżeński staż to 3 miesiące. To, że tu jesteśmy to zasługa żony, ona mnie wyciągnęła, ale nie żałuję - to na pewno będzie pamiątka na całe życia - mówił Stanisław.

Jak przyznali pod okno papieskie przybyli nieco spóźnieni, bo uczestniczyli też w powitaniu papieża Franciszka z młodzieżą na Błoniach. Te słowa na pewno weźmiemy sobie do serca i będziemy się do nich stosować - mówili zgodnie młodzi małżonkowie.


Michał i Kasia mają 10 dni stażu małżeńskiego. Choć są z różnych miast swoje życie postanowili związać z Krakowem i tu zamieszkali po ślubie. Nasz ślub i przyjęcie weselne były u tu obok u franciszkanów, więc to jest dla nas wyjątkowe miejsce i tym bardziej dzisiejszy dzień jest ważny - mówili.

To niesamowite, jak papież potrafi w trzech słowach zawrzeć taką kwintesencję, to co jest najważniejsze, myślę że będziemy długo to pamiętać. Te słowa będą nas prowadzić. Śmiałam się do męża, że papieża, to nie można nie posłuchać - powiedziała PAP Kasia. Mamy to wszystko nagrane więc pewnie będziemy to sobie odtwarzać i analizować - wtórował jej mąż.

Oboje zwracali uwagę na bezpośrednie przesłanie Franciszka: Nie ma przypadku, więc mieliśmy tu być, to było niesamowite spotkanie, niesamowite, że papież w tak bezpośredni sposób zwracał się do nas, mieliśmy z nim wręcz kontakt wzrokowy - mówiła Kasia.

Według niej papieskie przesłanie było "mocne i warto, żeby zostało na długo". Już nie raz słyszeliśmy o talerzach, że mogą latać, może wiele się dziać, ale żeby bez przebaczenia nie kończyć dnia - to jest bardzo ważne, będziemy to przekazywać innym małżeństwom, które nie mogły tutaj być - podkreślali.

Natalia i Rafał ze Starego Sącza są małżeństwem od 3 tygodni. Będziemy przebaczać, dziękować, prosić - to podstawa małżeństwa, niełatwa ale podstawa, Te słowa w małżeństwie się przydadzą - mówili wzruszeni po spotkaniu z Franciszkiem.

(mal)