Uzbrojony szef ochrony prezydenta Panamy Juana Carlosa Vareli Rodrigueza zatrzymany przez policję w Krakowie. Mężczyznę zwolniono po potwierdzeniu przez ambasadę jego tożsamości. Okazało się, że czuwał nad bezpieczeństwem panamskiego przywódcy, który przyjechał do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży.
Na Rynku Głównym policjanci zauważyli mężczyznę, który miał broń przy pasku. Nagle zaczął się dziwnie zachowywać. Gdy funkcjonariusze ruszyli w jego stronę, rzucił się do ucieczki.
Po kilkunastu metrach policjanci schwytali go, rzucili na ziemię, obezwładnili i doprowadzili na pobliski komisariat. Nie potrafił wytłumaczyć swego zachowania.
Policjanci w momencie, kiedy dokonywali tego sprawdzenia, nie zdawali sobie sprawy, że może to być ochroniarz, który tam przebywał - mówi Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji.
Kanałami dyplomatycznymi udało się potwierdzić tożsamość mężczyzny. Miał pozwolenie na broń i miał prawo nosić ją po mieście.
(mpw)